Przed zamknięciem

Publikacja: 20.12.2007 15:05

Byki miały dziś szansę wyjść ponad poziom wtorkowego szczytu. Poziom ten

nie był przypadkowy. To poziom lokalnego szczytu, który mógłby być

odczytany przez część graczy jako poziom wybicia z formacji podwójnego

dna. Mogło być to sygnałem dla nieco większej zwyżki. Mogło, ale nie było,

bo szansa na pokonanie tego nie została wykorzystana. Popyt był na tyle

silny, że podciągnął ceny do wspomnianego poziomu. Przebić się jednak nie

udało. Przed południem próba została przerwana przez informacje z Chin.

Tamtejszy bank centralny podniósł cenę pieniądza, co obniżyło notowania na

rynkach światowych. Także u nas ceny kontraktów wyszły dołem z

konsolidacji. Przecena nie była wielka, a przypuszczenie, że dojdzie do

wyznaczenia minimów sesji okazało się zbyt dalekoidące. O 14:30 pojawiła

się wartość dynamiki amerykańskiego PKB w III kw. Okazało się, że

oczekiwany przez większość analityków wzrost o 4,9 proc. znalazł

potwierdzenie w rzeczywistości. Tym samym dane te nie wpłynęły na poziom

notowań na naszym rynku. Co ciekawe, spokojnie zostały przyjęte dane o

wyższej od wcześniejszych prognoz wartości wskaźnika PCE w wersji bazowej.

Druga próba wyjścia miała miejsce już tylko na rynku kasowym pod koniec

sesji, ale i tym razem nie udało się wyjść ponad wspomniany szczyt. Drugi

nieudany atak na szczyt kończy się spadkiem cen. Jutro będzie trudniej,

ale byki szansy jeszcze zupełnie nie straciły. Jutrzejsza sesja zakończy

ostatni pełny tydzień notowań w tym roku. Będzie to także ostatnia sesja

notowań grudniowej serii kontraktów roku 2007. Jak zwykle w takich dniach

można spodziewać się dziwnych ruchów cen. Zwłaszcza w ostatniej godzinie,

gdy będą wyznaczane ceny rozliczenia instrumentów pochodnych.

Komentarze
Wakacyjne uspokojenie
Komentarze
Popyt dopisuje
Komentarze
Inwestorzy nadal dopisują
Komentarze
Bitcoin z rekordami
Komentarze
Bitcoin znów pod szczytami
Komentarze
Zapachniało spóźnieniem