Wczorajsza publikacja wskaźnika zaufania konsumentów rozczarowała sporą część graczy. Reakcja rynku było dość dynamiczna. Tu liczą się dwa aspekty. Po pierwsze, same dane, a po drugie, reakcja rynku na nie. Czy dane były złe? Inaczej podejdziemy do tego spadku wskaźnika, jeśli zauważymy, że miał on miejsce po wcześniejszych trzech miesiącach wzrostu, które w sumie dały rekordową zmianę trzymiesięczną. Tym samym korekta nieco wyśrubowanej zwyżki wydaje się zasadna. Tym bardziej, że ostatnio nie pojawiły się żadne nowe dane, które uzasadniałyby dalszy wzrost optymizmu konsumentów. Tym bardziej w takim tempie. Zatem spadek wskaźnika nie jest zaskoczeniem. Osłabienie nastrojów konsumentów było brane pod uwagę. Trzeba od razu powiedzieć, że ten wczorajszy spadek nie zmienia postaci rzeczy. Nastroje konsumentów są dużo lepsze niż na początku roku, choć oczywiście wygląda na to, że pierwsza fala redukcji pesymizmu jest już za nami.

Inną sprawą jest reakcja rynku na tą wczorajszą publikację. Po pojawieniu się danych, które nie były przecież dramatyczne, ceny szybko spadły. Dotyczy to zarówno rynku naszego, jak i reszty rynków światowych. Po tej reakcji można odnieść wrażenie, że wzrosła wrażliwość inwestorów na dane o mniej optymistycznej wymowie. Widać, że sentyment na rynku uległ zmianie. Skala wzrostu była znaczna, ale chyba każdy ma świadomość, że przekroczyła uzasadnione granice. Nie jest więc wykluczone, że takich reakcji będzie więcej. Może to w konsekwencji doprowadzić do pogłębienia wielkości spadku cen, z jakim mamy do czynienia od ponad dwóch tygodni. Pewnie jeszcze nie dziś, ale powróci temat testu wsparcia na poziomie majowego dołka.

Dzisiejszy dzień zapowiada się ciekawie pod względem pojawiających się danych makro. Już w nocy rozczarował japoński Tankan, co wpłynęło na słabszą końcówkę notowań w Tokio. O 9:00 poznamy wartość wskaźnika PMI dla przemysłu polskiego. Niemal godzinę później opublikowana zostanie wartość wskaźnika PMI dla przemysły strefy euro, a kilka chwil później poznamy prognozę Ministerstwa Finansów dotyczącą czerwcowej inflacji. Trochę przerwy, by o 13:00 rozpocząć kolejną serię publikacji. Tym razem chodzić będzie o dane z USA. I tak, o 13:00 opublikowana zostanie zmiana liczby wniosków o nowy kredyt hipoteczny, a pół godziny później poznamy raport Challengera o liczbie planowanych zwolnień. Trzy kwadranse później poznamy raport ADP. Na 16:00 zaplanowana jest publikacja wskaźnika ISM dla amerykańskiego przemysłu, a także dynamiki wydatków na inwestycje budowlane oraz podpisanych umów kupna-sprzedaży domów.