Droższy dolar oraz wzrost zapasów osłabiły ceny miedzi

W poniedziałek ceny miedzi spadały w reakcji na umocnienie się dolara. Inwestorzy obawiali się również, że główne światowe gospodarki będą potrzebowały zbyt dużo czasu, aby przezwyciężyć recesję, co zwiększyłoby popyt na miedź.

Publikacja: 06.07.2009 14:26

O godzinie 13.09 za tonę miedzi w kontraktach trzymiesięcznych na Londyńskiej Giełdzie Metali (LME) płacono 4.847 dolarów wobec 5.000 dolarów na piątkowym zamknięciu.

Do spadku cen może przyczyniać się także wzrost zapasów metalu. Od poprzedniej sesji zapasy miedzi w magazynach monitorowanych przez LME o 900 ton, do 269.175 ton.

- Głównymi przyczynami spadku cen miedzi są mocniejszy dolar i jej rosnące zapasy - powiedział analityk w Calyon, Robin Bhar.

- Możliwe, że droga do wyjścia z recesji będzie bardzo wyboista. Istnieje ryzyko, że znów wpadniemy w recesję - dodał Bhar.

W poniedziałek dolar umacniał się wobec koszyka światowych walut, ponieważ ubiegłotygodniowe dane o amerykańskim bezrobociu wzbudziły obawy inwestorów przed wolniejszym niż się wcześniej spodziewano wychodzeniem z recesji. Pesymistyczne prognozy wzmocniły z dolara, uważanego za "bezpieczną przystań" na czas dekoniunktury.

- Dane z rynku pracy USA najprawdopodobniej będą wpływały na rynek przez kilka najbliższych dni - ocenił Bahr.

Od początku roku ceny miedzi wzrosły o prawie 60 procent, głównie dzięki zakupom Chin, które postanowiły uzupełnić swoje strategiczne zapasy kupując miedź po niższych cenach.

Morgan Stanley podniósł prognozę cen miedzi na 2009 rok o 48 procent, do 2,14 dolara za funt metalu. Prognozę średniej ceny w 2010 roku podniesiono o 52 procent, do 2,5 dolara za funt.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów