Mimo że sytuacja techniczna zrobiła się nieco bardziej pikantna, niewielu graczy skusiło się na podjęcie jakichkolwiek działań. Stąd notowania zakończyły się mizernym obrotem ledwie przekraczającym 400 mln zł. A i ten wynik jest mocno podejrzany, skoro prawie 170 mln zł skupił na sobie KGHM.
Z punktu widzenia analizy technicznej wiele się nie wydarzyło, choć zaszła jedna mała zmiana. Wczoraj wykres cen kontraktów zbliżył się do poziomu wsparcia, jakim jest majowy dołek. Wydawało się, że dojdzie do testu (stąd wspomnienie o pikanterii), ale niska aktywność odstraszała chętnych do przeprowadzenia akcji. I słusznie. Ewentualny sygnał i tak byłby podejrzany. Zbliżenie do wsparcia przyniosło jednak inny skutek.
Powiększony został ruch spadkowy rozpoczęty w pierwszej połowie czerwca. Tym samym pojawiły się przesłanki za tym, by obniżyć poziom oporu, którego pokonanie wskazywałoby na powrót do zwyżki cen. Teraz tym oporem jest ostatni lokalny szczyt znajdujący się na poziomie 1886 pkt. Wydaje się, że zanim będzie nam dane z nim powalczyć, wcześniej przyjdzie się zmierzyć niedźwiedziom z poziomem wsparcia.
Jedynym poważniejszym wydarzeniem wczorajszego dnia, jaki odnosił się do sfery makro, i na który rynek miał możliwość zareagować, to była publikacja wskaźnika ISM liczonego dla amerykańskiego sektora usług. Wprawdzie polski rząd opublikował dane o budżecie, a MPiPS prognozę stopy bezrobocia w czerwcu, ale nie były to wiadomości, które by kogokolwiek zaskoczyły. Wskaźnik ISM także nie był wielce zaskakujący. Pozytywnie została odebrana wiadomość, że jego wartość jest nieco wyższa od prognoz, ale różnica nie była znaczna.
Rynek przyjął tę publikację pozytywnie, bo to sygnał, że sytuacja faktycznie się poprawia. Ruch wskaźnika był największy od dwóch lat, a sama wartości najwyższa od września ubiegłego roku. Zdaniem analityków Economy.com, takie wskazania mogą potwierdzać wcześniejsze prognozy, że w II kwartale amerykański PKB spadł w?tempie o połowię mniejszym niż w I kwartale. Przekonamy się ostatniego dnia lipca, gdy pojawi się wstępna publikacja dynamiki PKB w II kwartale 2009 roku.