O godzinie 14.35 tonę miedzi w kontraktach trzymiesięcznych wyceniano na 4.840 dolarów wobec 4.880 dolarów na zamknięciu handlu we wtorek. We wtorek cena miedzi spadła do najniższego od dwóch tygodni poziomu - 4.830 dolarów.
Obawy przed spadkiem popytu, nie tylko w sektorze surowcowym, zostały spotęgowane niespodziewaną zniżką krajowych zamówień na maszyny dla sektora prywatnego w Japonii, który pociągnął tokijski rynek w dół.
- Nerwowość na rynku wzbudzają stan gospodarki oraz zwiększające się zapasy metali - powiedział analityk Societe Generale, David Wilson.
Spadający popyt, zwłaszcza w Chinach, które są największym konsumentem miedzi na świecie, także pociągnął ceny metalu w dół. A osłabienie dolara spowodowało, iż denominowane w nim surowce stały się tańsze, a co za tym idzie bardziej atrakcyjne dla inwestorów spoza USA.