[b]Strategie akcyjne ING Investment Management przyniosły w II kwartale dość duże zwroty, przekraczające 30 proc. To najlepsze wyniki w branży. Jak to osiągnęliście?[/b]
W naszej opinii częsta zmiana alokacji i agresywne zmiany portfela bardzo rzadko przyczyniają się do osiągania dobrych wyników inwestycyjnych w długim okresie. Dlatego w naszej działalności koncentrujemy się na właściwym doborze spółek, zwłaszcza z segmentu małych i średnich podmiotów. Na niektórych można przecież było zarobić w ostatnim czasie nawet kilkaset procent.
[b]Skoro selekcja akcji jest taka ważna, czy wasi klienci mogą podpowiadać niektóre wybory? Ile macie przeciętnie spółek w portfelach?[/b]
Ich liczba sięga kilkudziesięciu. Jeżeli chodzi o to, czy inwestorzy mogą wpływać na dobór akcji, to zależy. Dla dużych klientów oferujemy portfele indywidualne, przy których ingerencja w strategię zarządzającego jest w pewnym stopniu możliwa. Klienci o mniejszych portfelach akceptują strategie standardowe.
[b]Drugi kwartał okazał się dla firm asset management całkiem udany. W niektórych przypadkach widać, że pojawiają się nowi klienci. Czy rzeczywiście usługi zarządzania portfelem znowu są popularne i klienci już zapomnieli ostatnie straty?[/b]