Listopad nie był miesiącem złym dla inwestujących w akcje. Indeks szerokiego rynku wzrósł w tym miesiącu o 3%. Wzrost zawdzięczał jednak głownie kursom akcji dużych spółek. Wartość średnich spółek mierzona indeksem mWIG40 wzrosła tylko o 2,1%, natomiast spółki małe reprezentowane przez indeks sWIG80 właściwie pozostawały na niezmienionym poziomie. Te dysproporcje widać też w wynikach funduszy.
Przeciętne wyniki funduszy małych i średnich spółek w listopadzie były niemal o połowę niższe niż fundusze inwestujące w akcje szerokiego rynku. W przypadku funduszy akcji polskich tylko czterem podmiotom, zarządzającym przez dwa TFI udało się pobić indeks WIG.
Wśród funduszy akcji zagranicznych wycenianych w polskiej walucie na dwóch przeciwległych biegunach znalazły się podmioty inwestujące na rynkach wschodzących. Przodował fundusz Pionier specjalizujący się w krajach Emerging Markets oraz fundusze: „DWS BRIC” (4 największe wschodzące gospodarki) i „DWS Indie i Chiny”. Indeks MSCI BRIC, który wyceniany w USD wzrósł w listopadzie 5,2%, a główne indeksy Chin i Indii wzrosły odpowiednio o 6,7% i 6,5%. Wspomnianym wyżej funduszom nie udało się jednak osiągnąć takich stóp zwrotu. Najprawdopodobniej z powodu znacznego umocnienia się naszej waluty zarówno w stosunku do dolara, jak i chińskiego jena oraz rupii indyjskiej.
Znacznie gorzej listopad wspominać będą inwestorzy obstawiający akcje tureckie. Jednostki funduszu DWS Turcja spadły aż o ponad 11%. Turecki indeks ISE National 100 zanurkował w minionym miesiącu co prawda tylko o niecałe 4%, lecz o ponad 5% osłabiła się wobec złotego turecka lira. Słabość tureckiej waluty mogła wynikać między innymi z wciąż dużej inflacji w tym kraju oraz z nie nienajlepiej wróżących wypowiedzi reprezentantów szwedzkiej prezydencji Unii Europejskiej, dotyczących możliwości wejścia Turcji w UE. Największą przeszkodą pozostaje daleki od rozwiązania konflikt cypryjski.
Wśród funduszy zagranicznych wycenianych w walutach obcych najsłabiej wypadły fundusze inwestujące w Japonii. Japonia to jeden z niewielu krajów na świecie w których, na koniec ubiegłego miesiąca, można było dopatrywać się sygnałów trendu spadkowego na rynku akcji (sytuacja poprawiła się nieco na początku grudnia). Kraj Kwitnącej Wiśni boryka się z deflacją. Mimo, że dane o PKB pozwalają uznać techniczną recesję za zakończoną, to jednak spowolnienie w japońskiej gospodarce wciąż jeszcze widać. Dane za październik o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej wciąż nie nastrajają optymistycznie.