Dane rozczarowały

Wydarzeniem dnia były w piątek dane dotyczące amerykańskiego rynku pracy. To na nie czekały rynki niemal przez cały dzień i to one wywołały zmiany cen w ostatniej części sesji. Ogólnie sytuację można opisać stwierdzeniem: dużo hałasu o nic

Publikacja: 09.01.2010 09:34

Kamil Jaros, Parkiet

Kamil Jaros, Parkiet

Foto: PARKIET

Publikacja danych opisujących sytuację na rynku pracy uchodzi chyba za najważniejszą z całego kalendarza publikacji, z jakim mamy cyklicznie do czynienia. Nie ma sensu się rozwodzić, czy takie podejście jest zasadne, ale trzeba przyjąć je jako fakt. Przygotowania do piątkowego raportu trwają niemal cały tydzień, a rynek zaczyna wstrzymywać oddech już w środę, gdy pojawiają się raporty o liczbie planowanych zwolnień oraz o szacowanej zmianie liczby miejsc pracy w sektorze prywatnym. Oba mają nam przybliżyć wymowę piątkowego raportu.

Jako że raport pojawia się zwykle w pierwszy piątek miesiąca, to znane są już do tego czasu wartości wskaźników ISM (dla przemysłu i usług), a zwłaszcza ich subindeksy zatrudnienia, których zmiany także mają pomóc w odgadnięciu tego, co nas czeka w piątek.Piątkowa sesja nie była tu wyjątkiem. Ruchy cen przed publikacją były niewielkie i wszyscy oczekiwali na to, co się wydarzy. Jakie przyjdą dane i jak należy je interpretować? W normalnych czasach sytuacja jest w miarę prosta. Dane lepsze od prognoz to dobra wiadomość dla dolara i rynku akcji. Teraz sprawa się trochę skomplikowała, gdyż dane lepsze od prognoz wcale nie muszą być dobre dla akcji.

Problemem jest przekaźnik, jakim są oczekiwania co do najbliższych posunięć w polityce pieniężnej realizowanej przez Rezerwę Federalną. Patrząc przez taki filtr, dane lepsze od prognoz należałoby uznać za pozytywne dla dolara,ale już nie bardzo dla akcji,gdyż przybliżałyby one potencjalny moment wzrostu stóp procentowych.Piątkowa publikacja okazała się lekkim rozczarowaniem. Oczekiwano, że rynek pracy w grudniu był stabilny, a tymczasem doszło do spadku liczby etatów o 85 tys. To osłabiło dolara, ale i rynki akcji. Spadek był dynamiczny, acz krótkotrwały. Wiemy dlaczego. Rynek pracy nie jest jeszcze w takim stanie, by Fed miał szybko podejmować decyzje o wzroście stóp. Takie są komentarze, choć prawda jest taka, że Fed już rozpoczął ściąganie pieniędzy z rynku, a stopami zajmie się na końcu.

[ramka]

[link=http://www.parkiet.com/temat/71.html]Sprawdź [b]notowana kontraktów terminowych[/b] » [/link]

[link=http://www.parkiet.com/temat/35.html]Czytaj [b]komentarze Kamila Jarosa[/b] »[/link]

[link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=2&sid=978507ca09a3dd7e184ef38ce8a71009]Podyskutuj na [b]forum parkiet.com[/b] z innymi inwestorami na temat [b]kontraktów[/b] »[/link]

[/ramka]

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów