Komentarz poranny

Indeksy w Stanach nie zmieniły się znacząco względem zamknięcia z dnia poprzedniego. Nikkei także wykazuje niewielką zmianę. W takiej sytuacji można oczekiwań rozpoczęcia notowań w Warszawie w okolicy poziomu z wczorajszej końcówki.

Publikacja: 10.03.2010 08:21

Komentarz poranny

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

A było tak fajnie. Indeksy w Stanach wyraźnie zyskiwały, by w drugiej części dnia wyraźnie osłabnąć. W efekcie z niezłych plusów zrobiły się symboliczne. Polscy inwestorzy nadal więc będą czekać na wyraźny sygnał zza granicy. Nie widać bowiem przesłanek wskazujących na chęć samodzielnej akcji. Wykresy mówią same za siebie. Od dwóch dni przebywamy w okolicy oporu i nic nie jest wyjaśnione. Popyt nie atakuje i ceny nie rosną, a podaż tego niezdecydowania popytu nie wykorzystuje i ceny nie spadają. Pozostaje nam czekać.

Dziś mamy kolejny dzień przypuszczalnie małej zmienności i małej aktywności. Brak impulsów z zewnątrz jest potęgowany jest brakiem poważnych publikacji danych makro. Na liczbę wniosków o kredyt hipoteczny zapewne nie będziemy reagować. Podobnie jak na publikowaną tuż przed zamknięciem zmianę stanu zapasów hurtowników w USA. Kolejny ciężki dzień przed nami.

[ramka]

[link=http://www.parkiet.com/temat/71.html]Sprawdź [b]notowana kontraktów terminowych[/b] » [/link]

[link=http://www.parkiet.com/temat/35.html]Czytaj [b]komentarze Kamila Jarosa[/b] »[/link]

[link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=2&sid=978507ca09a3dd7e184ef38ce8a71009]Podyskutuj na [b]forum parkiet.com[/b] z innymi inwestorami na temat [b]kontraktów[/b] »[/link]

[/ramka]

Komentarze
Argumentów coraz mniej
Komentarze
Bez paniki
Komentarze
Zjawisko domykania luki
Komentarze
Każdy gra o swoje
Komentarze
Dolar znienawidzony?
Komentarze
Zaskakująca odporność