Na wczorajszej sesji doszło do ważnego wydarzenia, choć dramaturgia sesji na to nie wskazuje. Wzrost, jaki trwa od połowy lutego 2009 roku, wczoraj powiększył się o kolejne punkty. Skala poprawy nie jest może porażająca, ale fakt jest faktem i dla graczy operujących w średnim terminie jest czynnikiem kluczowym.

Nowe maksima nie wywołały euforii zakupów, co teoretycznie mogłoby się pojawić. Nie jest to jednak zbyt zaskakujące. Z takimi sytuacjami mieliśmy do czynienia już wcześniej. Niemal całe drugie półrocze 2009 roku to taka zabawa w negowanie przez podaż nowych szczytów. Te się pojawiały, a później ceny się cofały, by po jakimś czasie znowu się podnieść i wyznaczyć nowe rekordy, po których następował spadek. Wygląda na to, że teraz będzie podobnie.

Czy wczorajszy szczyt może być ważnym lokalnym szczytem, który wprawdzie zostanie pokonany, ale nie w najbliższym czasie? Sądząc po LOP, wielu graczy na to liczy. Ba, być może zachowanie cen przekonuje część uczestników rynku do zagrania pod formację podwójnego szczytu. Cóż, cofnięcie się cen po zaliczeniu maksimum może być przesłanką, że taka formacja ma szansę się pojawić, ale to tylko przesłanka, a nie sama formacja. Jeśli nie ma formacji, to i nie ma wynikającej z niej wymowy. Formacja natomiast pojawia się nie w chwili kreślenia drugiego szczytu, ale w chwili wybicia pod poziom dołka znajdującego się między szczytami. W tym wypadku o formacji będzie można mówić, a zarazem budować jakieś wnioski, gdy ceny spadną pod poziom lutowego dołka.Czy wczorajsza sesja była kluczowym dniem odwrotu?

Spełniony jest wymóg teorii. Jest. Czy jest to sygnał sprzedaży? Tu już wiele zależy od wykorzystywanych narzędzi. Dla graczy średnioterminowych zachowanie cen na jednej sesji nie jest żadną wskazówką. Tym bardziej taką, na której obrót miał żałosną wartość. Są jednak gracze, którzy takie sytuacje "łapią". Nie jest to naganne, o ile ma się świadomość, że fakt braku potwierdzenia nowych rekordów przez cenę zamknięcia nie musi oznaczać końca tendencji. Do poziomów wsparć istotnych w średnim terminie zostało sporo miejsca.

Niedźwiedziom w krótkim terminie sprzyja jeden czynnik płynący zza oceanu. Tam już w czwartek zanotowano kluczowy dzień odwrotu. Dla graczy wolniejszych ten fakt nie jest jednak aż tak ważny.