Ostatnia sesja miesiąca i kwartału była w USA słabsza. Widać, że wynik wrześniowy zaskoczył wielu uczestników rynków. To jeszcze nic złego. W końcu nawet „statystycznie jeden z najgorszych miesięcy w roku” nie oznacza, że każdego roku jest on najgorszy. To tylko statystyka. Jakaś tendencja, która nie potwierdza się w każdym zdarzeniu. Teraz okazuje się, że to był najlepszy wrzesień od 71 lat. Kto by pomyślał jeszcze miesiąc temu. Dobry wynik września, który z założenia powinien być słaby nasuwa wątpliwości, czy jest on aby wiarygodny. Statystycznie nie ma z tym problemów. Jednak są gracze, którzy odchylenia od średniej uznają za efekt działania złych mocy. Czy wrzesień był „wyciągany”, by dobrze zakończyć kwartał? Jeśli tak, to czemu tak się nie dzieje co roku? Wczorajszy spadek cen można uznać za próbę wyprzedzenia przez wątpiących oczekiwanej fali wyprzedaży, jaka ma pojawić się po zakończeniu kwartału. U nas zapewne pojawi się zagrywanie pod podwójny szczyt.

Wczorajsze podejście do poniedziałkowego szczytu zatrzymało się 2 pkt. niżej. Teraz poranny spadek i oddalenie od wczorajszego maksimum może zostać odczytane, jako możliwość pojawienia się formacji szczytowej. Małej formacji, z poziomem wybicia na dołku z 28 września (2575). Moim zdaniem to trochę naciągane i zbyt łatwe. Ja trzymałbym się jednak poziomu, który obowiązuje od kilku dni, czyli 2555 pkt. Dopiero jego pokonanie powinno nas zasygnalizować konieczność zmiany nastawienia na neutralne. Na grę na spadek cen jest zbyt wcześnie. Wspomniana ewentualna formacja podwójnego szczytu w żadnym wypadku nie spełnia wymogów, by miała skusić kogokolwiek na grę na spadek cen. Trend jest zbyt długi, a ona zbyt mała, by miała mieć dla tego trendu aż takie znaczenie. Kto chce, może zareagować na jej pojawienie się, bo spadek cen pod poziom 2575 pkt. jest całkiem możliwy. Po prostu jest to poziom zbyt bliski, by go ignorować w skali jednej sesji. Jednak ta reakcja powinna być dokonana ze świadomością, że to bardzo wysoki poziom i może się okazać, że działanie w kontekście trendu było jednak przedwczesne. No, ale to dotyczy niemal wszystkich sygnałów. Nigdy nie wiemy, który ostatecznie będzie skuteczny, a który okaże się błędem.