Jakkolwiek górne ograniczenie konsolidacji zmieniało się w poszczególnych tygodniach swoje położenie, dolna wartość pozostawała bez zmian, stanowiąc bardzo silne wsparcie.
Złoty pozostawał w ostatnich tygodniach stabilny, pomimo bardzo dobrych danych napływających z krajowej gospodarki oraz optymistycznych nastrojów panujących na światowych giełdach. Przed silniejszym umocnieniem polską walutę powstrzymywały jednak obawy inwestorów o kondycję krajowego sektora finansów publicznych. Po ostatnich informacjach o rozbieżnościach w fiskalnych planach rządu i Komisji Europejskiej, na rynku pojawiły się nieoficjalne doniesienia, iż deficyt finansów publicznych w bieżącym roku wyniesie 7,9 proc. PKB, a nie jak wcześniej podano 6,9 proc.
Polska gospodarka dzięki silnym fundamentom uniknęła pogorszenia nastrojów w związku ze słabą kondycją sektora finansów publicznych, jakie mogliśmy obserwować na rynku rumuńskim czy węgierskim. Dobra passa nie będzie jednak trwała wiecznie. Ostatnia fala problemów fiskalnych w Eurolandzie pokazuje bowiem, iż sam dynamiczny wzrost gospodarczy nie wystarczy, by utrzymać zaufanie inwestorów. W drugiej połowie tygodnia jednak obawy o deficyt tymczasowo zeszły na plan dalszy, a górę wzięły czynniki sprzyjające złotemu. Główne europejskie indeksy giełdowe (w tym WIG-20) przebiły tegoroczne szczyty, co stworzyło szansę na kontynuację wzrostów na parkietach. Ponadto z kraju napłynęły wyższe od oczekiwań dane o inflacji konsumentów CPI za wrzesień. Wyniosła ona 2,5 proc. r/r przy oczekiwaniach na poziomie 2,3 proc. i poprzednim odczycie 2,0 proc. Dane te podbiły oczekiwania uczestników rynku odnośnie podwyżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. W obecnym momencie inwestorzy spodziewają się podwyżki na najbliższym posiedzeniu Rady w październiku.
W efekcie notowania EUR/PLN przebiły dolne ograniczenie konsolidacji i zniżkowały do poziomu 3,8900 – najniższego od kwietnia bieżącego roku. Próba powrotu ponad 3,9200 zakończyła się niepowodzeniem, co daje złotemu szansę na jeszcze kilkugroszowe umocnienie. Dodatkową presję aprecjacyjną w notowaniach złotego mógł tworzyć popyt na polską walutę zgłaszany przez inwestorów zagranicznych w związku z zakupem pakietu akcji PGE od skarbu państwa. Czynnik ma charakter krótkookresowy, z kolei czynniki wymienione wcześniej powinny wspierać krajową walutę w nieco dłuższej perspektywie.
Dobiega końca piąty z rzędu wzrostowy tydzień w notowaniach EUR/USD. Tym razem wartość euro względem dolara zdołała maksymalnie dotrzeć w okolice 1,4160. Można jednak zauważyć, że skala tygodniowych wzrostów stopniowo maleje. Świadczy to o wyczerpującym się w krótkim terminie potencjale do zwyżki. Sygnały do głębszej korekty spadkowej padną jednak dopiero w momencie, gdy eurodolar spadnie poniżej 10-dniowej wykładniczej średniej ruchomej, która od miesiąca wyznacza tempo wzrostów. Dzisiaj kształtuje się ona nieco powyżej 1,3900.