W trakcie sesji w Stanach opublikowany został raport Fed dotyczący stanu gospodarki, tzw. Beżowa Księga. Wiele nowości tam nie było. Gospodarka rozwija się w powolnym tempie. Sektor produkcji nadal rośnie. Odnotowano słabość rynku nieruchomości, czy rynku pracy. Nic, czego byśmy już wcześniej nie wiedzieli. Nie było to więc wielkie wydarzenie. Pozytywne zakończenie sesji szybko zostało poddane próbie, gdy zaczęły pojawiając się popołudniowe publikacje wyników finansowych amerykańskich spółek. Nie, żeby były one kiepskie.
EBay zyskał po sesji ponad 7 proc. po informacji, że w III kw. zarobił 40c na akcję, czyli o 3c więcej niż oczekiwano. Skoczyła także cena Netflix (o 8,7 proc.), gdy rynek dowiedział się, że zysk spółki wyniósł 78c na akcję podczas gdy prognozowano 71c. O 2 proc. spadła za to wycena Xilinxa. Producent procesorów wprawdzie zanotował wynik lepszy od prognoz 65c wobec oczekiwanych 64c na akcję, ale podał także, że w kolejnym kwartale nie spodziewa się wzrostu przychodów, a mogą one nawet spaść o 4 proc. Ogólnie rynek, jako całość, nie szczególnie zachwycał się dobrymi wieściami, ale był wyczulony na te słabsze. W efekcie mamy teraz niewielkie minusy przy notowaniach amerykańskich kontraktów.
W nocy, gdy spaliśmy, pojawiła się dziś porcja danych dotyczących chińskiej gospodarki. Słabszy wzrost w III kw. czy wyższa wrześniowa inflacja to są wiadomość mało przyjemne, ale były oczekiwane. Produkcja przemysłowa była wprawdzie nieco niższa od prognoz, ale niweluje negatywny efekt tej informacji fakt wyższej od prognoz sprzedaży detalicznej. Ogólnie dane nie mają większego wpływu na rynki. Na rynek japoński większy wpływ ma umocnienie się jena, co nie może się podobać tamtejszym eksporterom. Odbicie widać także w notowaniach dolara. Wczorajsze odreagowanie po wtorkowej przecenie wielu walut względem dolara było spore. Dziś wracamy jednak to testu siły amerykańskiej waluty.
Mocniejszy dolar nie będzie sprzyjał zakupom na rynkach akcji. Tym samym wczorajsze odejście od poziomu wsparcia może być nietrwałe. Wczorajsze zamknięcie, a zapewne i dzisiejsze otwarcie będą na tyle blisko wsparcia, że należałoby rozważać możliwość jego testu. Nadal jednak sytuacja w kontekście średniego terminu, może nie jest już przejawem bezsprzecznej przewagi popytu, ale mimo wszystko nie jest beznadziejna i jeszcze o zmianie trendu nie ma co myśleć.
[ramka]