Ekspansja juana nie będzie kolejną chybioną prognozą

Juan stanie się jedną z trzech głównych walut międzynarodowych pod względem obrotów do 2015 r. i walutą w pełni wymienialną w ciągu pięciu lat

Publikacja: 10.06.2013 06:00

Spencer Lake, współzarządzający globalnym Pionem Skarbu Grupy HSBC

Spencer Lake, współzarządzający globalnym Pionem Skarbu Grupy HSBC

Foto: Lamus Antykwariaty Warszawskie

Historia obfituje w przykłady chybionych prognoz. Jedną z nich było stwierdzenie amerykańskiego ekonomisty Irvinga Fishera, że rynek akcji osiągnął stan „permanentnie wysokiego płaskowyżu", tuż przed krachem na Wall Street w 1929 r. Autorem innej był Ken Olsen, wynalazca mikrokomputera, który w 1977 r. miał stwierdzić, że „nie ma powodu, aby ludzie mieli komputery w swoich domach". Pomyliła się również firma fonograficzna Decca Records, odmawiając wydania płyty nowego zespołu The Beatles, stwierdzając, że „zespoły gitarowe odchodzą do lamusa".

W przeciwieństwie do prognoz, które się nie sprawdziły, nie ma wątpliwości co do trafności prognozy o wzroście znaczenia Chin w XXI wieku. Trzy dekady reform przyczyniły się do uzyskania przez Chiny statusu drugiej pod względem wielkości gospodarki, największego eksportera na świecie oraz najbardziej popularnej lokalizacji dla inwestycji bezpośrednich na świecie. Trend ten będzie kontynuowany w nadchodzących latach, mimo słabszego od oczekiwań wzrostu gospodarki Państwa Środka w I kwartale 2013 r. Chiny pozostają na drodze do osiągnięcia pozycji największej gospodarki na świecie. Istnieje jednak pewien element, którego do niedawna brakowało w historii chińskiego sukcesu gospodarczego: waluta.

Wzrostowi gospodarczego znaczenia danego kraju towarzyszy zwykle wzrost międzynarodowej akceptacji jego waluty – funt brytyjski zdominował XIX wiek, dolar amerykański XX wiek, a pod koniec dwudziestego stulecia dołączyło do niego euro. Z kolei chiński juan w zasadzie nie istniał na rynku międzynarodowym jeszcze cztery lata temu. Rygorystyczny system kontroli zabraniał wywozu waluty i jej wykorzystania w transakcjach międzynarodowych. Płatności między chińskimi firmami a ich zagranicznymi kontrahentami były zwykle przeprowadzane w dolarach lub euro. Mimo rosnącej obecności Chińczyków na świecie, juan praktycznie w ogóle nie opuszczał granic tego kraju – „pieniądz ludu" (jak brzmi dosłowne tłumaczenie chińskiej nazwy tej waluty, renminbi) pozostawał w granicach Republiki Ludowej.

Sytuacja zaczęła się zmieniać w 2009 r. Pekin wprowadził wiele reform, których celem było zwiększenie wykorzystania juana w rozliczeniach w handlu międzynarodowym i poprawa przepływów inwestycyjnych. W efekcie doszło do przełomu. Obecnie znaczenie tej waluty w szybkim tempie rośnie na rynku międzynarodowym. Miesięcznie średnio ponad 150 krajów przeprowadza rozliczenia w juanie, jesteśmy świadkami powstawania rynku juana poza granicami Chin (offshore) oraz szybkiego wzrostu wykorzystania tej waluty w transakcjach międzynarodowych. Dane SWIFT, globalnego stowarzyszenia instytucji finansowych, utrzymującego sieć telekomunikacyjną służącą do wymiany informacji, sugerują, że wartość płatności w juanie wzrosła o 171 proc. między styczniem 2012 a styczniem 2013 r.

Na całym świecie powstają możliwości inwestowania w juanie, wspierane przez rozwój rynków offshore, a szczególnie zagranicznego rynku obligacji w tej walucie. Otwierają się również kanały dla inwestycji w juanie w samych Chinach. Nowe programy umożliwiają większe zaangażowanie zagranicznych inwestorów na rynku papierów wartościowych, a reformy przepisów regulujących przepływy kapitałowe umożliwia zagranicznym firmom inwestowanie, przejmowanie lokalnych przedsiębiorstw oraz budowę czy zakup fabryk na terenie Państwa Środka. W 2011 r. 12 proc. bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Chinach zostało przeprowadzonych z wykorzystaniem juana. W 2012 r. udział tego typu inwestycji w juanie znacznie wzrósł, kształtując się na poziomie 35 proc. Juan staje się elementem codziennej praktyki biznesowej dla podmiotów handlujących lub inwestujących w Chinach.

Z perspektywy firm korzyści z wykorzystywania juana można zidentyfikować w trzech obszarach. Po pierwsze, możliwość wyeliminowania ryzyka kursowego i związanych z nim kosztów przez chińskiego kontrahenta, co może zaowocować skłonnością do zaproponowania lepszej ceny lub dogodniejszych warunków kontraktu w innych obszarach współpracy. Potwierdzają to badania przeprowadzone przez HSBC na chińskich firmach. Połowa respondentów tego badania zadeklarowała gotowość obniżenia ceny towaru w zamian za rozliczenia w juanie. Po drugie, możliwość wykorzystywania zarówno rynku krajowego (onshore), jak i zagranicznego (offshore), co może pozwolić na obniżenie kosztów finansowania lub wybór korzystniejszego kursu do przeprowadzenia transakcji walutowych. Po trzecie, możliwość zbudowania silnych relacji z chińskimi partnerami. Przyjęcie juana za walutę rozliczeniową to ukłon w stronę chińskiego kontrahenta, a jeśli nastąpi to na wczesnym etapie rozwoju relacji, można zyskać przewagę przydatną w zwiększaniu udziału w rynku.

Z uwagi na dalsze postępy w internacjonalizacji juana warto rozważyć te korzyści. W HSBC oczekujemy, że juan stanie się jedną z trzech głównych walut międzynarodowych pod względem obrotów do 2015 r. i że stanie się walutą w pełni wymienialną w ciągu pięciu lat. Przyczyni się to do postępów w integracji finansowej Chin z globalnym rynkiem. Ostatnim rozdziałem tej historii będzie uzyskanie przez juana statusu waluty rezerwowej, co nastąpi w konsekwencji wzrostu wykorzystania tej waluty w handlu międzynarodowym i inwestycjach. To cel do osiągnięcia w wieloletniej perspektywie, aczkolwiek już dziś niektóre banki centralne gromadzą rezerwy w juanie.

Stare powiedzenie, którego autorstwo przypisywane jest Markowi Twainowi, głosi, że „prognozowanie jest trudne, zwłaszcza gdy dotyczy przyszłości". W rozwoju Chin już dziś można zobaczyć przyszłość – tak długo, jak rozwój gospodarczy tego kraju postępuje, możemy być pewni, że znaczenie tej waluty na świecie będzie rosło. Polscy przedsiębiorcy i inwestorzy już dziś powinni zadać sobie pytanie, co to będzie oznaczało dla nich.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów