Przedstawione w środę propozycje ministra finansów do przyszłorocznego budżetu, w tym założenia deficytu finansów publicznych, nie wpłynęły w zasadniczy sposób na giełdową koniunkturę. Inwestorzy prawdopodobnie bardziej przejęli się spadkiem amerykańskiej giełdy Nasdaq, która straciła 3,2%. To właśnie przede wszystkim spółki teleinformatyczne zostały przecenione na warszawskim parkiecie. TechWIG spadł na fixingu o 2,6% a WIG o 0,7%. Nadal utrzymują się niskie obroty, które w pierwszej części sesji wyniosły 122 mln zł. W sektorze spółek innowacyjnych technologii największy spadek (pomimo przeprowadzonego splitu 1 do 2) zanotował Softbank. O ponad 3% przeceniono Optimus i Prokom. Po zablokowaniu dużej nowej emisji akcji nadal słabnie Elektrim. W czwartek jego papiery notowano po 47,8 zł (-2%). Coraz mniej zadowoleni są nabywcy akcji w ostatniej ofercie PKN, które w piątek zadebiutują na parkiecie. Jeśli kurs PKN ustali się powyżej 19,7 zł (w czwartek płacono za akcje po 20,7 zł), to inwestorzy korzystający z lewarowania po uwzględnieniu kosztów zarobią na całej operacji. Jeśli PKN pod wpływem podaży nowych papierów zacznie spadać, to na ofercie zarobią przede wszystkim biura maklerskie oraz banki udzielające kredytów. Najwyższy kurs od roku już kolejny raz zanotowały akcje Energomontażu Południe, Stalproduktu i Stomilu Olsztyn. Maksymalnie spadł m.in. TIM, który prawdopodobnie już zakończył trwające od kilku miesięcy wzrosty. W notowaniach ciągłych WIG20 spadł w stosunku do fixingu o 0,3% (obrót ? 125 mln zł). W tej części sesji nadal pozbywano się przede wszystkim akcji z sektora teleinformatycznego. MacroSoft spadł o 3,5%, ComArch o 3%, a Softbank o 2,8%. Cenę z fixingu utrzymał PKN. Dość zaskakująco wzrosła Dębica (+5,1%). Czyżby inwestorzy liczyli na podobny wzrost tego papieru jak w przypadku Stomilu Olsztyn?
DARIUSZ JAROSZ