W środę dzięki wzrostom w notowaniach ciągłych odżyły nadzieje inwestorów na powrót dobrej koniunktury na GWP. Pierwsza cześć sesji nie zapowiadała jednak większych zmian. W trakcie fixingu spadły bowiem kursy większości akcji. WIG stracił 0,6% i wyniósł 19 340 pkt. Wzrosły obroty do 207 mln zł. W tej części sesji a parkiecie utrzymywała się senna atmosfera. Kursy akcji największych firm w nieznacznym stopniu zmieniły swą wartość. Debiutująca we wtorek Netia spadła o 0,4%. Utrzymały swój kurs Elektrim i Optimus. PKN został przeceniony o 1,9%, a TP SA o 1%. Wzrósł natomiast Indeks Narodowych Funduszy Inwestycyjnych do 60,1 pkt., (+0,7%) co było przede wszystkim zasługą nadal drożejącego Jupitera (+3,7%). Stosunkowo wysoki obór zanotowano na Elektrimie (55 mln zł) z czego dużą jego zrealizowano w dogrywce. Roczne minimum cenowe zanotował Macrosoft. Dogrywki zakończyły się niewielką przewagą kupujących i nic nie wskazywało na to, że w drugiej części sesji dojdzie do wyraźnego ożywienia. Jednak na fali wzrostów na giełdach zachodnich polscy inwestorzy już od początku ciągłych zaczęli odważniej zajmować pozycje. Popyt utrzymywał się do końca sesji a wzrost zainteresowania towarzyszył przede wszystkim spółkom z sektora teleinformatycznego. TechWIG wzrósł w ciągłych o 2,7%, a WIG 20 o 1%. Sterprojekt zyskał 6,4%, Softbank 5,6% a Agora i ComputerLand ponad 4%. Gorzej zaprezentowały się średnie spółki (MIDWIG spadł o 0,3%). Na uwagę zasługuje wzrost akcji Farm Foodu (+8,9%) i PGF (+5,9%). Na ostatniej ze spółek pod koniec sesji prawdopodobnie przeprowadzono "umówioną" transakcje 800 blokami, dzięki czemu papier ten zawdzięcza wysokie zamknięcie.
DARIUSZ JAROSZ