Reklama

DM ELIMAR: O giełdach zagranicznych

Aktualizacja: 06.02.2017 04:38 Publikacja: 01.08.2000 10:30

Poniedziałkowe notowania na Wall Street zakończyły się wzrostem indeksów, który w przypadku indeksu Nasdaq wyniósł 2,8%. Był to pierwszy wzrost tego indeksu od czterech sesji. Znacznie mniej, bo odpowiednio o 0,1% i 0,07% wzrosły indeksy Dow Jonesa i S&P500. Wzrostom towarzyszyły po raz kolejny umiarkowane obroty, które na głównym parkiecie wyniosły 925 mln akcji. Było to o 2,4% mniej niż wynosi średnia z ostatnich trzech miesięcy.

Głównymi przyczynami poniedziałkowego wzrostu cen na Wall Street było z jednej strony ogłoszenie poziomu wskaźnika NAPM, natomiast z drugiej spadki zanotowane w ubiegłym tygodniu. W ich rezultacie ceny akcji spółek z sektora IT spadły do atrakcyjnych poziomów.

Wskaźnik NAPM wyniósł w lipcu 52 pkt wobec 56,8 pkt w czerwcu. Oczekiwano wzrostu do poziomu 58 pkt. Spadek NAPM w lipcu jest więc kolejnym potwierdzeniem tego, że prowadzona przed FED restrykcyjna polityka monetarna odnosi skutki. W okresie ostatnich 13 miesięcy FED podnosił stopy 6 razy.

Jednym z wydarzeń sesji był wzrost akcji Intela, który wyniósł 3,39%. Wynikał on z przeprowadzonego splitu akcji w relacji 1:2, a także z przedstawienia nowej generacji procesorów Pentium III, będących konkurencją dla najszybszych nawet procesorów AMD. Poza tym wzrost kursu Intela wynikał także z zanotowanego w minionym tygodniu spadku, który wyniósł 6,6%. Również ze względów głównie technicznych w poniedziałek wzrosły akcje Cisco, które w minionym tygodniu spadły o 7,8. Dla akcji Veritas spadek ten wyniósł 20%.

Z kolei dużym spadkiem wczorajszą sesję zakończyły akcje Wal Mart Stores, które straciły na wartości 5,9%. Przyczyną tego spadku były poniedziałkowe doniesienia jednej z niemieckich gazet mówiące o współpracy Wal Mart z niemieckim detalistą Matro AG. W ramach tej współpracy sieci wymieniłyby się markami sklepów. Ze względu na ten sam artykuł prasowy, wczoraj akcje Metro zyskały w Europie na wartości.

Reklama
Reklama

Kolejnym, dużym spadkiem w ramach Dow Jonesa okazały się wczoraj akcje Procter&Gamble, które straciły na wartości 3,7%. Przyczyną podaży akcji spółki jest oczekiwanie na wyniki finansowe wypracowane w minionym kwartale. Prognozy mówią o 55 centach na akcję, co odpowiada wielkości wypracowanej rok temu.

Zanotowany w poniedziałek wzrost ma charakter głównie korekcyjny i ponieważ sezon ogłaszania wyników finansowych zbliża się do końca, na nastroje rynkowe wpływać będą głównie dane statystyczne. W tym tygodniu ogłaszane będą między innymi dane dotyczące dochodów osobistych w czerwcu (dzisiaj, prognozowany wzrost o 0,5%), a także dane dotyczące rynku pracy i płac w lipcu (piątek). Następne spotkanie FED wyznaczone jest na 22 sierpnia i obecnie nie jest oczekiwana podwyżka stóp procentowych.

Ze względu na poprawę nastrojów na Wall Street, wtorek giełdy zagraniczne zakończyły wzrostami indeksów. W Japoni Nikkei 225 zyskał na wartości 1,5%, głównie za sprawą wzrostu kursu spółek technologicznych - NEC (+1,5%) i TDK (2,2%). Pomimo tego giełdy europejskie rozpoczęły wtorek w mieszanych nastrojach, najpewniej ze względu na nieznaczne wzrosty future na indeksy amerykańskie.

Iwona Kubiec

Dział Doradztwa Inwestycyjnego i Analiz DM ELIMAR S.A.

Komentarze
Stopy procentowe spadną
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Komentarze
Gospodarczy zegar tyka
Komentarze
Mocny okres przedświąteczny
Komentarze
Fed i RPP obetną stopy?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Komentarze
Rada pod presją danych
Komentarze
Plan pokojowy w centrum uwagi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama