Dzisiejszy fixing przyniósł satysfakcję tylko posiadaczom gotówki i amatorom krótkich pozycji. Nasz rynek wrócił do szeregu i znowu porusza się w rytm zagranicznych parkietów. A tam nienajlepiej. Spadki w USA odbiły się na kondycji wszystkich europejskich parkietów, a szczególnie ucierpiał sektor TMT. TechWIG zanotował spadek o 5,8%, na który złożyły się m.in. maksymalny spadek Softbanku, 8,7% spadek Comarchu, 7,2% Optimusa i 6,6% TP.S.A. Kolejny raz najsilniejszym indeksem był MIDWIG, który obniżył się o 2,2% wobec 3,2% całego rynku mierzonego WIG-iem.
Kilka dużych spółek (m.in. TP.S.A., PKN), zakończyło się kupnem po dogrywce, co zapowiada wzrostowy początek notowań ciągłych. Ale i tak rynek pozostanie nadal pod wpływem sytuacji na rynkach międzynarodowych, jak też będzie oczekiwał na ogłoszenie danych zawartych w projekcie budżetu. W porannej wypowiedzi członek RPP zasugerował możliwość poluzowania polityki monetarnej w pierwszej połowie 2001 roku, o ile utrzymają się pozytywne tendencje dotyczące spadku inflacji i deficytu na rachunku obrotów bieżących.
Indeksy zbliżają się do wstępnych linii trendu wzrostowego i ich pokonanie będzie kolejnym negatywnym sygnałem dla zwolenników rosnącego rynku. Dziś WIG20 zatrzymał się ponad tą linią, która obecnie przebiega na wysokości 1583 pkt. Obroty spadły do 124 mln zł.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu