W piątek nastąpił spadek indeksu NASDAQ o 5,35%, do poziomu 3028,99 pkt. Jest to najniższy kurs zamknięcia w tym roku. Informacja ta nie wróżyła nic dobrego na dzisiejszej sesji w Warszawie. Można było mieć nadzieję, że w trakcie weekendu emocje trochę opadną. Nic takiego jednak się nie stało. Dlatego spadki wartości indeksów WIG oraz WIG20 o ponad 3%, a indeksu TechWIG aż o 5,8% nie były zaskoczeniem. Skala spadków wskazuje na wielką determinację inwestorów - emocje wzięły górę, a inwestorzy w wielu przypadkach (nawet dotyczących spółek o dużym kapitale) sprzedawali akcje przy dolnych widełkach. Mimo wszystko dało się jednak zauważyć popyt - spółki, które zostały znacznie przecenione kończyły dogrywkę z wyraźną stroną popytową.

Najgwałtowniejsze spadki, za barometrem w Stanach Zjednoczonych, dotknęły spółek z sektora TMT - ComArch (-8,7%), Optimus (-8,2%), Softbank (-9,3%) oraz Ster-Projekt (-10%). W kilku przypadkach walory zanotowały, bądź znacznie przybliżyły się do swoich minimów cenowych na przestrzeni ostatniego roku. Dalszej deprecjacji ulega także wartość akcji TPSA. W przypadku tego waloru dodatkowo mogą mieć wpływ pracownicy wyprzedający swoje akcje. Dzisiejszy, kolejny istotny spadek wartości akcji polskiego telekomu, (o 6,6% w trakcie przedpołudniowej części sesji) spotęgowany mógł zostać przez głodnych gotówki pracowników. Pojawiający się bezustannie na tym walorze popyt sugeruje, że znajdują się chętni do nabywania akcji. Inna sprawa, że instytucje finansowe by zdywersyfikować swoje portfele zmuszone wręcz są do nabywania walorów także i tej spółki.

Dalsza deprecjacja w trakcie notowań ciągłych sugeruje, że popyt na dogrywce był jedynie iluzoryczny, a spółki nadal obniżały swoją wartość. Jak długo taka sytuacja będzie trwała bardzo trudno odpowiedzieć. Informacją, która chyba wskaże dalszy kierunek może być spadek wartości indeksu NASDAQ w ciągu godziny o ponad 3% do 2935 pkt.

Mariusz Łada DM BOŚ SA.