Po ponad dwugodzinnych wzrostach i osiągnięciu poziomu 1704 pkt. przez WIG20, nastąpił spadek indeksu nieco poniżej 1675 pkt. Obecnie atmosfera uspokoiła się i już ponad pół godziny trwa konsolidacja w okolicach 1685 pkt. Cechą charakterystyczną tego ruchu był widoczny spadek aktywności inwestorów w czasie zniżki, przejawiający się niższymi obrotami. To może wskazywać na to, że osłabienie tendencji zwyżkowej było tylko chwilowe i daje nadzieję na zamknięcie powyżej linii trendu spadkowego. To potwierdziłoby wczorajszy sygnał zajęcia pozycji na rynku w średnim terminie wygenerowany przez tygodniowy MACD. Wagę tego faktu podkreśla rzadkość jego występowania. Ostatni raz tygodniowy MACD przeciął od dołu swoją średnią prawie równo rok temu, co zapoczątkowało pamiętną hossę internetową. Wiele wskazuje na to, że historia może się powtórzyć. Nie spodziewam się jednak tak spektakularnych i szybkich wzrostów, jestem zwolennikiem łagodnego, acz stabilnego charakteru zwyżki. Taką tezę można potwierdzić zachowaniem się kursu PKN, który jest najsilniejszą spółką od połowy października. Pomimo tego jego kurs w niecałe dwa miesiące wzrósł około 30%. Zakładając jednak wyjście z okresu konsolidacji niewykluczone jest przyspieszenie trendu wzrostowego.

Co może zdarzyć się przez ostatnią godzinę notowań? Gwałtowny wzrost nie powinien raczej wystąpić. Nie sprzyja temu sytuacja na rynkach międzynarodowych, które zniżkują około 1%. Tylko FTSE notuje głębszy spadek o 1,7%. Kontrakty na Nasdaq są 55 pkt. na minusie, więc zapowiadają kontynuację korekty wtorkowego wzrostu. Zamknięcie powinno wypaść w okolicy 1690-1700 pkt., co byłoby dobrym znakiem przed jutrzejszą sesją.

Krzysztof Stępień

Analityk Parkietu