Podczas ostatnich kilku sesji obraz techniczny rynku uległ zdecydowanej poprawie. W piątek WIG20 przebił się ponad opadającą linię oporu, łączącą szczyty z marca i września, obecnie przebiegającą na poziomie 1700 pkt. Jest to z pewnością optymistyczny sygnał, jednak pomniejszony o fakt, że to wybicie było dziełem stosunkowo niewielkiej grupy spółek.
Teraz przed indeksem stoi techniczny i elliottowski poziom oporu, czyli szczyt z 6 listopada. Poziom ten jest równie ważny, gdyż jest wzmocniony szeroką luką (1742--1794 pkt.) utworzoną podczas przełamywania dwuletniego trendu wzrostowego. Bardzo dobrze wygląda wzajemny układ średnich kroczących, gdzie SK-15 coraz bardziej oddala się od wolniejszej SK-45, która sama właśnie zmieniła kierunek na wzrostowy. Znakomicie teraz wygląda dzienny MACD, który po okresie konsolidacji tuż poniżej linii równowagi pokonał ją. Pisząc komentarz tydzień temu dopuszczałem jeszcze jeden ruch wzrostowy do górnej linii trendu spadkowego, negatywny jej test i odbicie w dół. Tym razem opór został pokonany, lecz pamiętajmy, że od kilku tygodni WIG20 daje bardzo dużo błędnych sygnałów wpędzając inwestorów w pułapki. W razie przebicia 1733 pkt. i zamknięcia luki bessy wzrosty mogą być naprawdę silne, przynajmniej do linii dwuletniego trendu wzrostowego.
Robert Cichowlas
Analityk