Dzisiejsza sesja była kolejną w serialu silnych wzrostów na warszawskim parkiecie. Pomimo początkowych spadków na zakończenie notowań podstawowe indeksy zanotowały wzrosty. Wcześniejsze wzrosty tłumaczone były przede wszystkim znaczną skalą wcześniejszych spadków. Rynek był wykupiony a ceny wielu spółek niskie. Obecnie jednak sytuacja się zmieniła. Choćby z tego powodu, że ostatnie kilkuprocentowe wzrosty wartości indeksów WIG20 oraz TechWIG spowodowane zostały przez kilkunastoprocentowe wzrosty mocno zdeprecjonowanych niektórych spółek - głównie z sektora IT.
Bardzo korzystne rozpoczęcie notowań kontraktów terminowych, zarówno na DJIA jak, przede wszystkim, NASDAQ, spowodowało, że na rynku zatriumfował byk. W pewnym momencie z każdą transakcją ceny szybowały coraz wyżej. Dotyczyło to przede wszystkim sektora nowej gospodarki. Spółki, które już w trakcie poprzednich sesji zanotowały silne wzrosty (ComArch, Prokom, Softbank) także i dziś rosły bez wytchnienia.
Pokonywanie długoterminowych linii oporu przy znacznie większych obrotach jest zjawiskiem bardzo korzystnym. Niemniej jednak fundamentem stabilnego trendu są powolne i wyważone wzrosty. Dlatego też należy zwiększyć czujność gdyż pomimo wzrostu obrotów tak gwałtowny wzrost cen może zakończyć się silną korektą. A wtedy posiadacze akcji będą mogli jedynie liczyć straty. Już na dzisiejszej sesji po godzinie 15-ej zauważalne było osłabienie koniunktury. Niewykluczone, że wkrótce nastąpi korekta, która pozwoli spokojnie przeanalizować panującą na naszym parkiecie sytuację.
Mariusz Łada DM BOŚ SA.