Wykres indeksu nie zdołał przełamać oporu wyznaczanego przez szczyty z 6 i 27 lipca, która znajduje się na wysokości 1740 pkt. (wykres oparty na cenach zamknięcia). Odbicie od niej na sesji poniedziałkowej sugeruje, że najbliższe sesje upłyną ponad znakiem przewagi niedźwiedzi. Na wykresie świecowym bykom nie wróży dobrze ukształtowana w piątek doji, z długim górnym cieniem, dokładnie na poziomie szczytowej świecy z 27 listopada. Dość duża poniedziałkowa czarna świeca potwierdza zmianę tendencji. W przypadku spadków, wsparcia na wykresie indeksu WIG20 Futures upatrywać należy na poziomie 1670 pkt., gdzie przebiega linia obejmująca dołki z października, listopada i grudnia. O wiele bardziej optymistycznie dla posiadaczy długich pozycji prezentuje się wykres kontraktów marcowych, który od poniedziałku będzie wyznaczał wartość indeksu WIG20 Futures. Analogiczna linia oporu, z którą wygasające w piątek kontrakty grudniowe mają kłopot, została pokonana już w piątek. Na wykresie wyraźnie widać, że mamy do czynienia z trendem wzrostowym, który po okresie konsolidacji powinien być dość dynamiczny. Ewentualne spadki można na razie traktować jako ruch powrotny w kierunku przełamanego oporu. Dopiero gdyby niedźwiedziom udało się zepchnąć wykres kontraktów na zamknięcie notowań poniżej 1755 pkt. (szczyt z 27 listopada), będzie można podejrzewać, że z trendem jest coś nie tak.
Tomasz Jóźwik