Przez pierwsze dwie sesje tego tygodnia indeks zmaga się z poziomem 1735 pkt. Przypomnijmy, że w tym miejscu znajduje się lokalny szczyt z początku listopada oraz nie mniej ważna SK-90. Przebicie tego obszaru utwierdziłoby panowanie byków na rynku w średnim terminie. W poniedziałek WIG20 doszedł do tego poziomu, ale bardzo szybko zawrócił. Wydawało się, że wczoraj będzie podobnie, ale ostatnie minuty pokazały, jak zdeterminowana jest strona popytowa. W końcowych minutach notowań spowodowała wzrost indeksu o 10 pkt. i zamknął się on dokładnie w punkcie oporu. Takie zachowanie pozwalało kreślić dobre perspektywy na dzisiejszą sesję. Ci, którzy liczyli na dalsze wzrosty, przynajmniej na początku, nie przeliczyli się. WIG20 otworzył się na poziomie wczorajszego zamknięcia, by chwilę potem nieznacznie wzrosnąć. Obroty już przekroczyły 55 mln zł.

Dwie ostatnie świece, którym towarzyszyły duże obroty pozwalają żywić nadzieję na trwałe pokonanie linii trendu spadkowego. Wskazują one na konsolidację notowań po tym fakcie, ale przebicie się przez poziom 1735 pkt. może zapoczątkować falę silniejszych wzrostów. Trudno oprzeć się wrażeniu, iż na wielu dużych spółkach kończy się okres akumulacji, więc istnieje szansa na wykonanie właściwego ruchu wzrostowego.

Najtrudniej przewidywać co stanie się w perspektywie dzisiejszej sesji. Ale pokuśmy się o nakreślenie scenariusza przebiegu zdarzeń. Indeks powinien dziś na stałe usadowić się ponad poziomem 1735 pkt. Tu też powinno wypaść zamknięcie. Najlepszym rozwiązaniem byłoby utworzenie się kolejnej świecy z cieniami od góry i dołu korpusu, która stanowiłaby silną podstawę do ewentualnego silniejszego wybicia w górę jutro. Coraz silniejsza jest TP.S.A., konsoliduje się Elektrim oraz PKN. Spółki komputerowe zerwały nieco korelację z Nasdaq, ale obrona na nim linii szyi powinna zagwarantować tam dalsze wzrosty, a to stymulować popyt na te spółki. Znacznie wzmocniły się wczoraj akcje KGHM. To najważniejsze walory kształtujące obraz WIG20, a ich zachowanie pozwala pozostawać optymistą co do perspektyw rynku na najbliższych sesjach.

Krzysztof Stępień

Analityk Parkietu