Przebicie przez WIG20 linii trendu spadkowego (zapoczątkowanego jeszcze w marcu tego roku) przy utrzymujących się na dosyć wysokim poziomie obrotach nastraja większość z nas optymizmem. Kolejnym ważnym dla dalszych losów indeksu poziomem jest szczyt z 7 listopada. W tym miejscu, po dynamicznym odbiciu rynek ugiął się niedawno pod siłą opadającej linii trendu spadkowego. Jeśli wierzyć wskaźnikom, pokonanie wspomnianego szczytu jest wielce prawdopodobne - potwierdził to już RSI oraz MACD, który po krótkiej walce ostatecznie znalazł się ponad swoją linią sygnalną.
Istnieją również pewne zagrożenia dla trendu wzrostowego. Gwałtowne zmiany cen Elektrimu, który jest ostatnio w centrum zainteresowania silnie wpływają na indeks, zatem losy tej spółki będą miały znaczny udział w wyznaczaniu tendencji na rynku. Niewątpliwie duże znaczenie będą miały czwartkowe i piątkowe posiedzenia Sejmu, który zadecyduje o przyjęciu bądź odrzuceniu ustaw okołobudżetowych. Ich waga dla bardzo napiętego budżetu na rok 2001 jest dosyć oczywista. W piątek będziemy również znali wskaźnik listopadowej inflacji, jednak ta kwestia (o ile nie będzie żadnych niespodzianek, na co się nie zanosi) wydaje się być już zdyskontowana przez rynek. W perspektywie średnioterminowej możemy się spodziewać pozytywnych sygnałów z gospodarki. Ostatnie odwrócenie relacji w jakiej znalazła się złotówka w stosunku do euro i dolara wpłynie pozytywnie na nasz deficyt handlowy - zmniejszą się wypłaty za ropę naftową (w dolarach), a zwiększą wpływy z eksportu do Unii (w euro).
Maciej Czajkowski