Wczorajsza sesja przyniosła wzrost obrotów na rynku. Jednocześnie mieliśmy do czynienia z istotną przemiana oceny perspektyw dla rynku w najbliższym okresie, wyrażająca się redukcja różnicy pomiędzy kursem marcowych kontraktów terminowych na WIG 20 i poziomem bieżącym WIG 20. Oznacza to, że radykalnie zmniejszyła się skłonności do oczekiwania wzrostów rynku w najbliższym okresie. Indeks WIG 20 znajduje się w pobliżu istotnej strefy wsparcia znajdującej się na poziomie 1500 indeksu. Wzrost obrotów na sesji wczorajszej można więc traktować jako efekt zwiększonych zakupów spekulacyjnych dokonywanych przez część inwestorów, którzy oczekują odbicia rynku w najbliższych dniach. Sytuacja na rynkach zagranicznych nie jest co prawda stabilna, ale

mamy do czynienia z uwzględnieniem szeregu negatywnych informacji. Wczorajsze spadki na giełdach amerykańskich okazały się większe niż oczekiwano, co było prawdopodobnie wynikiem ogłoszenia danych o znacznym deficycie handlowym w USA. W dłuższym okresie taki stan rzeczy może przemawiać za kontynuowaniem obniżki stóp procentowych w USA mających na celu osłabienie waluty i poprawę deficytu. Analiza inflacji w USA także wskazuje na to, że jej wysokość była głównie zasługą podlegających dużym wahaniom cen energii i żywności. Według obliczeń, poza cenami energii i żywności wskaźnik inflacji w USA wyniósł tyle ile oczekiwano poprzednio czyli 0,3%. Oznacza to że jest możliwe krótkoterminowe uspokojenie sytuacji na rynku amerykańskim. Dla naszego rynku byłby to impuls do korekty i krótkoterminowego wzrostu. Sytuacja ciągle zależy od rynków zachodnich, w szczególności amerykańskiego ale w najbliższym okresie nie można wykluczyć poprawy rynku. Sprzyjać temu będzie także najbliższe posiedzenie RPP.

Na sesji dzisiejszej oczekujemy spadków na początku sesji. W trakcie dnia sytuacja powinna ulec poprawie i rynek powinien się ustabilizować na poziomie wczorajszego zamknięcia.