Ostatni tydzień na lokalnym rynku akcji należał do najgorętszych w tym roku. Podobne nastroje panowały zresztą na innych światowych giełdach. Znów inwestorzy przypomnieli sobie znaczenie takich słów jak panika, masowa wyprzedaż, czy owczy pęd.
Wszystko ? jak zwykle ? zaczęło się od USA, gdzie indeks Nasdaq w minionym tygodniu ?wybił nowe dno? i pozbawił inwestorów nadziei na rychłe odwrócenie niekorzystnej koniunktury. W po-przedni piątek na amerykańskim rynku Nowych Technologii nastąpiło poważne załamanie, które doprowadziło do silnych zniżek cen na rynkach całego świata poczynając już od poniedziałku.
W Warszawie pierwsze dwie sesje tygodnia przebiegały dość spokojnie. Indeks WIG 20, choć tracił na wartości, wciąż oscylował wokół poziomu 1.600 pkt, który stanowił ważny techniczny obszar wsparcia. ?Bastionami broniącymi indeksu? były walory takich spółek jak Telekomunikacja czy Pekao, zupełnie odporne na rynkowe zniżki. Sytuacja zmieniła się pod koniec tygodnia. W środę rynek nie zdołał wytrzymać presji zwiększającej się podaży i zanotował ?istne oberwanie?. W ciągu dnia indeks zbliżył się do poziomu 1500 pkt, jednak go nie osiągnął go. Z każdą kolejną sesją dno było pogłębiane, choć rynek nie zdołał dotknąć wspomnianego poziomu 1.500 pkt, stanowiącego bardzo ważny obszar wsparcia.
W piątek indeks ustanowił nowe lokalne dno na poziomie 1513 pkt. Była to najniższa wartość in-deksu blue chips od połowy października ubiegłego roku, od którego rozpoczęły się ostatnie je-sienne wzrosty. O wiele gorzej sytuacja wygląda w sektorze IT. Indeks TECHWIG poniósł poważ-niejsze straty. W minionym tygodniu ustanowił on najniższy pułap od stycznia 2000 r. osiągając w piątek 1079 pkt.
Z punktu widzenia analizy technicznej, która wydaje się najodpowiedniejszym narzędziem do analizy rynku w okresach paniki, obecne spadki zbliżyły się do punktu krytycznego. Zarówno TECHWIG, jak i WIG 20 osiągnęły niemal oczekiwany zasięg przeceny i obecnie oczekiwać można wystąpienia dynamicznej korekty wzrostowej. Jeśli chodzi o ?motywy?, pod które wzrastać mógł-by rynek, to wydaje się, że inwestorzy spekulować będą otwieranie długich pozycji pod najbliższe spotkanie Rady Polityki Pieniężnej. Oczekuje się, że na najbliższym spotkaniu Rada dokona obniż-ki stóp procentowych o 100 do 150 punktów bazowych. Kolejnym motywem, który mógłby skusić graczy do kupowania akcji, jest sytuacja techniczna tak polskich, jak i amerykańskich indeksów. Sugeruje ona bliskość silnych poziomów wsparcia, które powinny choćby okresowo powstrzymać spadki i stać się fundamentem korekty wzrostowej.