Ostatnia sesja ubiegłego tygodnia przyniosła niewielką poprawę nastrojów na naszym rynku. Sesja była o wiele bardziej urozmaicona, niż kilka poprzednich, co objawiło się różnorodnością zachowania się poszczególnych walorów. Najbardziej negatywnym bohaterem był Elektrim, który stracił najwięcej, po ogłoszeniu informacji o wszczęciu postępowania arbitrażowego przez Vivendi. Na razie można do niej przywiązywać wagę bardziej w aspekcie psychologicznym, niż rzeczywistego jej wpływu na kondycję spółki, dlatego też można się w tym wypadku spodziewać odreagowania. Ale nie to jest najważniejsze. WIG20 osiągnął poziom najważniejszej bariery dla trwającej tendencji spadkowej. Pojawiło się tu dużo większe zainteresowanie akcjami, wyrażone wielkością obrotów, co daje nadzieję na odreagowanie ostatniej fali spadkowej na całym rynku. Przez cały ubiegły tydzień zauważalne były silne dywergencje na dziennych oscylatorach, które nadadzą wiarygodności ewentualnej fali wzrostowej.
Bardzo ważna informacja nadeszła z rynku amerykańskiego. Nasdaq zdołał obronić poziom 2250 pkt., co należy uznać za dobry sygnał, ale nie przesądzający jeszcze niczego. Jednak dwie ostatnie świece z długimi cieniami od dołu korpusu pokazują, że obecne poziomy cenowe nie są akceptowane, co może doprowadzić do zwyżki w bieżącym tygodniu.
No i wreszcie najważniejsze wydarzenie okołorynkowe, czyli posiedzenie RPP. W tym kontekście należy przytoczyć dane o poziomie cen żywności w pierwszej połowie lutego, które wskazują na utrzymującą się niską presję inflacyjną ze strony żywności. Wobec ostatnich oświadczeń członków RPP o przywiązywaniu ogromnej wagi do poziomu inflacji bazowej, te dane można uznać za zdecydowanie zwiększające prawdopodobieństwo obniżki stóp. Wszak Ministerstwo Finansów szacuje lutową inflację na 7%. Obniżka stóp w takim momencie, w jakim obecnie znajduje się rynek, na pewno pozytywnie wpłynęłaby na notowania akcji zwłaszcza, że nie ma powszechnej pewności, co do podjęcia takiej decyzji.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu