W dalszym ciągu na rynek napływają niekorzystne informacje. Do najważniejszych dla inwestorów należy zaliczyć podany wczoraj wskaźnik wyprzedzający koniunktury oraz niekorzystne konsekwencje zwolnienia niemieckiej gospodarki. Wskaźnik wyprzedzający informujący o przyszłych tendencjach w gospodarce spadł o kolejne 0,3 pkt. kontynuując tym samym zapoczątkowany w połowie 2000 r. trend spadkowy. Biorąc pod uwagę fakt, iż wyprzedza on parametry gospodarki takie jak wielkość PKB czy produkcji o ok. 6 miesięcy, maleją szansę na odwrócenie w drugim półroczu br. spodziewanego spowolnienia wzrostu PKB w pierwszych sześciu miesiącach. Wzrost w Niemczech w IV kw. wyniósł 1,9 proc. i kontynuował tendencję spadkową. Powodem są zmniejszające się inwestycje i spadek popytu wewnętrznego. Dodatkowo EBC nie obniżył wczoraj stóp procentowych. Z uwagi na fakt, że jedna trzecia naszego eksportu trafia do tego kraju, dalsze gwałtowne spowolnienie może doprowadzić do pogorszenia się deficytu na rachunku obrotów bieżących naszego kraju.
Ogłoszony po sesji deficyt obrotów bieżących okazał się gorszy od przeciętnych przewidywań rynku. Wartość 887 mln USD wynika z nieoczekiwanego wzrostu importu (być może jest to zjawisko sezonowe), jak również z miesięcznego spadku eksportu. Mimo tego, deficyt w relacji do PKB spadł do ok. 6 proc., więc o 0,2 pkt. proc. Dane te są niekorzystne i w powiązaniu ze słabnącą koniunkturą w Niemczech, znacznym umocnieniem złotówki, mogą zwiastować przyszłe problemy z eksportem, który obecnie jest jedynym zdrowym filarem naszej gospodarki. To pierwsze od dłuższego czasu tak niepokojące informacje o eksporcie.
Obecnie WIG testuje obszar 15 tys. Zestawiając spadek WIG20 poniżej znaczącego wsparcia przy poziomie 1.500 pkt. oraz stosunkowo niedawno wygenerowany sygnał przełamania linii trendu wzrostowego indeksu MIDWIG istnieje dość duże prawdopodobieństwo zrealizowania w średnim terminie negatywnego scenariusza i spadku WIG poniżej 15 tys. pkt. Krótkoterminowo wczoraj dyskontowaliśmy kolejną deprecjację indeksu Nasdaq. Do spadku nie doszło. Indeks niesiony plotką o dobrych raportach IBM (zdementowaną po sesji) wzrósł o 1,5%. Po sesji doszło do publikacji kolejnych ?profit warnings? (m.in. Oracle). Podsumowując, determinantem koniunktury dzisiejszej sesji będą obecnie nisko notowane futures na amerykańskie indeksy (S&P futures ?6.5 pkt)) oraz pierwsze niepokoje dotyczące polskiego eksportu oraz wysokiego kursu złotego, który zaczyna być dyskontowany przez rynek jako zagrożenie dla stabilności naszego deficytu handlowego.
Mariusz Puchałka
DOM MAKLERSKI BSK S.A.