Po prawie trzech godzinach notowań i osiągnięciu przez WIG20 poziomu 1455 pkt. do głosu doszła znowu strona podażowa. Doprowadziła ona do zniwelowania dzisiejszego wzrostu. Indeks osiągnął wartość prawie równą wczorajszemu zamknięciu, a obroty wzrosły do 210 mln zł.
Nieznaczne pogorszenie się nastrojów na głównych parkietach europejskich miało natychmiastowe przełożenie na poziom notowań na naszym rynku. To pokazuje, jak jest on słaby w tym momencie i wrażliwy na każde niepokojące doniesienia ze świata. To nie jest dobry sygnał, który potwierdza, że zatrzymanie niedźwiedzi nie będzie łatwe.
Po wczorajszej znacznej przecenie straty odrabia dziś Agora. Jej kurs wrósł ponad 2% przy ogromnym wolumenie, który przekroczył już 240.000 sztuk. W dalszym ciągu utrzymują się bardzo silne dywergencje na dziennym Ultimate, na którym od połowy stycznia rysuje się trend wzrostowy, pomimo trwających w tym okresie gwałtownych zniżek. To z jednej strony pokazuje, jak zawodnym narzędziem w trakcie silnych trendów spadkowych są dywergencje, które mogą utrzymywać się przez bardzo długi czas, ale też wskazują na taką możliwość, iż obecnie realizowana fala spadkowa jest ostatnią przed odwróceniem trendu. Jest to oczywiście jeszcze daleka perspektywa, ale w przypadku kształtowania się jakiejkolwiek formacji odwrócenia trendu występujące tak długo dywergencje znacznie będą ją uwiarygodniać. Na razie jednak taką hipotezę należy traktować w kategoriach intuicyjnych, bo nie wystąpiły żadne sygnały mogące ją w silny sposób potwierdzić.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu