W wyniku ostatnich spadków WIG znalazł się poniżej linii szyi dwuletniej formacji głowy z ramionami. Linia ta biegnie przez dołki z października 99 i października 2000. Jej przełamanie może zapowiadać bardzo duży spadek indeksu. Istnieją jednak przesłanki świadczące o tym, że sygnał ten może być fałszywy. Poniżej wspomnianej linii znajduje się wsparcie utworzone przez dołek z 13 października 2000 na poziomie 14929. Podczas piątkowej sesji WIG dwukrotnie przekraczał ten poziom. Gdyby rynek był tak słaby, jak sugeruje to ogromna głowa z ramionami, to przekroczenie wsparcia powinno spowodować wzmożoną wyprzedaż. Zamiast tego WIG po każdym spadku poniżej wsparcia zaczynał rosnąć. W ten sposób powstała pozytywna formacja naruszenia wsparcia świadcząca o tym, że z naszym rynkiem nie jest aż tak źle.

Druga poszlaka świadcząca o fałszywości głowy z ramionami i dużych szansach na odbicie wynika z teorii Elliotta. Ostatnia większa korekta w spadku zakończyła się na początku lutego. Od tamtej pory na wykresie pojawiła się klasyczna spadkowa piątka. Niezależnie od tego w jakim kontekście ją umieścimy powinna ona zapowiadać wzrost porównywalny z korektą z przełomu stycznia i lutego, czyli do około 16200. Naruszenie wsparcia na poziomie październikowego dołka jest świetnym pretekstem do rozpoczęcia takiego wzrostu.

Marcin Lachowski

BM BGŻ SA