Wcześniej poznaliśmy dane dotyczące produkcji z Wielkiej Brytanii oraz Niemiec. Słabsze dane napłynęły z Anglii, produkcja przemysłowa spadła o 0,2% m/m a produkcja wytwórcza spadła o 0,6% m/m (oczekiwano odpowiednio: +0,2%, oraz +0,3%). Lepiej natomiast było u naszych sąsiadów, produkcja przemysłowa Niemiec wzrosła o 0,9% (prognozowano spadku o 0,5%), dane te dotyczyły lutego i nie maiły wpływu na rynek. Bank Anglii zgodnie z oczekiwaniami pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie tj. 5,25%. Dzisiaj rano dowiedzieliśmy się, że ceny nieruchomości w Wielkiej Brytanii wzrosły w pierwszym kwartale o ponad 11 proc., rosnąca presja inflacyjna każe oczekiwać podwyżki stóp procentowych w najbliższym czasie. Chiny kolejny raz podniosły obowiązkowe rezerwy bankowe o 0,5% do poziomu 10,5%. Działanie to ma na celu walkę z inflacja oraz ograniczenie inwestycji. Szybki wzrost gospodarczy może skończyć się "twardym lądowaniem" i takiemu właśnie scenariuszowi władze chcą przeciwdziałać. W zeszłym roku gospodarka Chin rozwijała się w tempie 10,7% - był to wzrost najszybszy od ponad 10 lat. W zeszłym miesiącu w Chinach podniesiono stopy procentowe do najwyższego poziomu od 8 lat a ekonomiści przewidują, że w pierwszym kwartale tempo wzrostu PKB może sięgnąć 11 procent. Przegrzanie Chińskiej gospodarki będzie nie lada problemem i to nie tylko dla państwa środka. W dniu jutrzejszym giełdy akcji nie pracują, natomiast rynek walutowy będzie miał okazję zareagować na publikowany miesięczny raport z rynku pracy w USA.
O godzinie 15:40 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3433 dolara.
RYNEK KRAJOWY
W dniu dzisiejszym złotówka kontynuowała swoją aprecjację. Polska waluta osiągnęła nowe lokalne dołki, dla pary EUR/PLN było to 3,8329 natomiast dla USD/PLN 2,8548. Widać, iż złotówka pozostaje w dalszym ciągu pod wpływem ruchów na głównych parach walutowych i do końca tygodnia nie powinno się to zmienić. Aktualna sytuacja techniczna na wykresach USD/PLN i EUR/PLN wskazuje na większe prawdopodobieństwo spadków, niż wzrostów w perspektywie dni i tygodni. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej podało dzisiaj, że stopa bezrobocia spadła sezonowo w marcu 2007 roku i wyniosła 14,4% wobec 14,9% odnotowanych w lutym 2007 roku. Jednocześnie resort podaje, że minister pracy Anna Kalata przewiduje, iż bezrobocie będzie spadać jeszcze przynajmniej do jesieni 2007 roku. Jej optymizm jest podyktowany wzrastającą liczbą ofert pracy. W marcu wzrosła ona o 40% w porównaniu do miesiąca poprzedniego. W poprzednim miesiącu rząd przyjął program aktywizacji bezrobotnych, który ma doprowadzić do spadku stopy bezrobocia do 13,0% na koniec tego roku.
O godzinie 15:40 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,8340 złotego, a za dolara 2,8554