Z punktu widzenia analizy technicznej, zmniejszająca się dynamika umocnienia złotego, może zapowiadać korektę. Jednak o tym, czy faktycznie będzie ona miała miejsce, zdecyduje w głównej mierze zachowanie eurodolara. Nie ma bowiem na horyzoncie inny czynników, niż ewentualne korekcyjne umocnienie dolara, do sprowokowania odbicia na EUR/PLN i USD/PLN.
Takim czynnikiem nie będzie polityka. Odejście z Prawa i Sprawiedliwości marszałka Marka Jurka, na znak protestu przeciwko autorytarnym rządom w PiS-ie, może oczywiście przełożyć się na przedterminowe wybory. Szczególnie jeżeli konsekwencją tego odejścia będzie, jak spekuluje prasa, założenie nowego klubu parlamentarnego złożonego głównie z posłów opuszczających PiS. Wówczas Jarosław Kaczyński może zdecydować się na wcześniejsze wybory. I to nie dlatego, że bez kilku posłów, rząd nie mógłby rządzić. Rząd sobie poradził. Wcześniejsze wybory natomiast nie pozwoliłby na spojone zorganizowanie nowej partii przez rozłamowców. Ponadto pozwoliłyby jeszcze skorzystać PiS-owi z wysokich notowań w sondażach.
Póki co scenariusz zakładający wcześniejsze wybory, nie jest poważnie brany pod uwagę przez większość graczy. I słusznie. Do czasu aż nie będzie absolutnej pewności, że takie wybory będą, wszystkie reakcje wydają się dużo przedwczesne. Zwłaszcza, że rynek jest dość odporny na politykę. Dlatego też, kwestie polityczne raczej nie zaciążą złotemu. Co najwyżej mogą one powstrzymywać przed jego dużymi zakupami. Wyprzedaż jednak jest mało realna, co zresztą pokazuje dzisiejsze, poranne, spokojne zachowanie.
Wpływu na złotego też nie będą miały wszelkie spekulacje, odnośnie podwyżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Dziś w radiowym wywiadzie, Halina Wasilewska-Trenkner z RPP, opowiedziała się za jak najszybszą podwyżką stóp procentowych. Zasugerowała ona, że kwietniowa projekcja inflacji może być oparta na zbyt optymistycznych założeniach. Ta wypowiedź, jak również publikowane w tym tygodniu dane o przeciętnym wynagrodzeniu, produkcji przemysłowej oraz inflacji PPI, jakkolwiek będą prawdopodobnie wskazywać na konieczność zacieśnienia polityki monetarnej, to nie powinny mieć znaczącego wpływu na rynek. Podwyżka stóp jest już bowiem zdyskontowana.
Reasumując, losy złotego zarówno dziś, jak i w kolejnych dniach, będą ściśle uzależnione od tego, w którą stronę podąży kurs EUR/USD. Wzrost tej pary będzie lekko złotego wzmacniać. Spadek natomiast będzie prowokował korektę na USD/PLN i EUR/PLN.