Dane te okazały się niższe od poprzedniej wartości na poziomie 97,4. Indeks rynku nieruchomości również był niższy i wyniósł 33 pkt. Pomimo tych informacji kurs dolara pozostał we wspomnianym wcześniej zakresie zmian. Na rynku można zauważyć wyczekiwanie inwestorów, co do dalszego kierunku. Dziś poznamy bilans handlu zagranicznego dla Eurolandu. Prognozuje się go na poziomie (-5)mld eur. Jest to niższa wartość od poprzednich (-7,8). Indeks ZEW z Niemiec prognozuje się na poziomie 10 pkt. Wartość ta jest wyższa od poprzedniej. Jednak nie powinien mieć on większego wpływu na rynek. Na wartość funta z pewnością będzie miała wpływ inflacja CPI w Wielkiej Brytanii. Prognoza jest zbliżona do poprzednich wartości. Rynek przewiduje możliwość podniesienia stóp procentowych przez BoE. Bardzo ważną informacją dzisiejszego dnia będzie CPI w USA. Prognozuje się, iż wartość ta wyniesie 0,6% m/m i 2,7% r/r. Są to wartości wyższe od poprzednich. Na taki wynik miały wpływ wysokie ceny nośników energii. Poznamy też ilość rozpoczętych budów. Prognoza wynosi (-1,6)%. Dzisiejszy dzień powinien być spokojny do czasu danych z USA. Potwierdzenie wyższej inflacji w cenach producenta może wpłynąć na decyzję w sprawie stóp, w trakcie najbliższego posiedzenia FED. Warto nadmienić, iż były szef banku centralnego USA A. Greenspan już nie mówi o możliwej recesji. Giełdy za oceanem zyskały na wartości. Indeks Dow Jones zamknął się na poziomie 12720,46 pkt. Na przebieg notowań miały wpływ wyniki podawane przez spółki.
Złoto zyskało na wartości z 682,80 do 690,75 usd/oz. Kolejne godziny sprowadziły kurs tego metalu w okolice 687 usd/oz. Na rynku tym można zaobserwować trudności z pokonaniem na stałe poziomu 688,5 usd.
O godzinie 08:40 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3540 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: tym razem godziny sesji azjatyckiej nie przyniosły nowych maksimów. Notowania na parze EUR/USD osiągając minimum na poziomie 1,3523 nie zdołały naruszyć wskazanego we wczorajszym komentarzu wsparcia (sygnalnej) umiejscowionego w rejonie 1,3510 - 1,3520. W dalszym ciągu zatem mówić możemy o przyspieszonym trendzie wzrostowym. Niedźwiedzie (zwolennicy mocniejszego dolara) pomimo, że ich potencjał systematycznie rośnie po raz kolejny czekać będą najprawdopodobniej na silniejszy sygnał z zewnątrz - np. odczyt dzisiejszych publikacji makroekonomicznych zza oceanu. Analizując rynek pod kątem wskazań analizy intra day założyć można, że przynajmniej pierwsza część sesji przynieść powinna kontynuację wczorajszej konsolidacji z lekką presją na mocniejszego dolara. Nie można bowiem wykluczyć pierwszej próby złamania wsparcia 1,3510 - 1,3520. Wskaźniki techniczne już od kilku sesji sygnalizują powolne wygasanie obecnej fali wzrostowej. Ze względu jednak na to, że jest to trend przyśpieszony studzenie i powrót do mocniejszego dolara w ramach korekty mogą się opróżnić, choć sam przebieg raczej powinien mieć dość gwałtowny charakter. O ewentualnej zmianie sentymentu do zielonego najszybciej będzie można mówić po zamknięciu dzisiejszej sesji.
RYNEK KRAJOWY