Rynek oczekuje podniesienia głównej stopy procentowej o 25 punktów bazowych do poziomu 5,75 proc. Trudno oczekiwać tu zaskoczenia i należy pamiętać, że zmiana ta została już przez rynek zdyskontowana. Mimo pozytywnego wydźwięku tej decyzji dla złotego nie będzie dziwić jego osłabienie w najbliższych dniach. O godzinie 10:00 poznamy sprzedaż detaliczną oraz bezrobocie. Oczekuje się, że sprzedaż w lutym w ujęciu rocznym wyniesie 19,4 proc, natomiast bezrobocie spadło w lutym do poziomu 11,6 proc.
Do ogłoszenia decyzji RPP złoty powinien pozostać stabilny, niemniej jednak wpływ wywrzeć może odczyt indeksu Ifo z Niemiec obrazujący nastroje panujące w biznesie. Słaby odczyt z jednej strony pogorszy sentyment na rynku, ale osłabi również wspólną walutę, co może umocnić złotego względem euro. Para USD/PLN konsoliduje się od wczoraj pod poziomem 2,26, natomiast EUR/PLN pozostaje nad ważnym wsparciem na 3,52. Dobre nastroje z wczorajszego dnia dziś mogą się już nie utrzymać, a zapowiedzi gorszych wyników i kolejnych odpisów przez Deutsche Bank skutecznie powstrzymują giełdy przed dalszymi wzrostami.
Dzisiejszą sesję na rynku zagranicznym rozpoczynamy od lekkiej korekty wczorajszych wzrostów na parze EUR/USD. Jedną z jej przyczyn są obawy inwestorów o dzisiejsze publikacje danych makroekonomicznych. Już o godzinie 10 inwestorzy oczekiwać będą na publikację indeksu Ifo z Niemiec. Prognozy zakładają jego spadek do poziomu 103,4 pkt. Tak niski odczyt może sugerować, że największa gospodarka Europy zwalnia, co nie byłoby dobrą wiadomością dla wspólnej waluty. Należy jednak pamiętać, że miesiąc temu rzeczywisty odczyt okazał się sporo wyższy od prognoz i jeśli sytuacja taka powtórzy się również dzisiaj euro może powrócić do aprecjacji. Ważnym wydarzeniem będzie również dzisiejsze przemówienie szefa ECB. Obecnie na rynku rosną oczekiwania na obniżkę stóp procentowych w strefie euro i słowa Tricheta będą bardzo ważną wskazówką, która może spowodować duże zmiany kursu EUR/USD.
Warto także obserwować rynek popołudniu, kiedy to poznamy nowe dane z Stanów Zjednoczonych. Najważniejszymi z nich będą sprzedaż nowych domów oraz dynamika zamówień na dobra trwałego użytku. Dzisiejsza sesja jest więc bogata w nowe publikacje i dlatego zachowanie kursów w czasie jej trwania będzie bardzo istotne.
Naszym zdaniem po ewentualnej krótkiej korekcie dolar powinien się jeszcze osłabić na kolejnych sesjach. Warto jednak pamiętać, że ponownie zbliżamy się w okolice rekordowych poziomów więc gra na dalsze wzrosty kursu EUR/USD staje się coraz bardziej ryzykowna.