Około południa spadki nabrały przyśpieszenia głównie za sprawą osłabiających się notowań kontraktów terminowych na najważniejsze indeksy w Sanach Zjednoczonych. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy była publikacja indeksu MBA mierzącego zmiany wniosków o przyznanie kredytów hipotecznych. Wskaźnik ten spadł w ubiegłym tygodniu o 14,2% do 637,6 pkt będącego najniższym poziomem od grudnia 2007 roku. Po tych danych rynki akcji wyraźnie się osłabiły sprowadzając indeksy na najniższe poziomy w ciągu dnia. Na naszym rynku WIG i WIG20 obniżyły swoje notowania o ok. 2%. Najsłabiej zachowywały się tym razem spółki z grona blue chips. Duże korekty dotknęły posiadaczy akcji PEKAO, POLIMEXMS, KGHM-u czy BZ WBK. Na zamknięciu kursy akcji tych firm były niższe o ponad 3% od swoich cen zamknięcia z wtorkowej sesji. Ostatecznie sesja zakończyła się spadkiem cen większości firm notowanych na GPW. Względnie dobrze zachowywały się spółki wchodzące w skład sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Indeksy mierzące ich zmiany mWIG40 i sWIG80 zakończyły dzień spadkami odpowiednio o 0,7% i 0,4%. Obroty na całym rynku wyniosły 1,1mld zł i były wyższe o 10% od zanotowanych na wtorkowej sesji. Od kilku dni na warszawskiej giełdzie utrzymuje się o wiele gorszy nastrój inwestycyjny w porównaniu do innych rynków europejskich. Relatywnie pozostajemy nadal jednym z najsłabszych rynków akcji notując o wiele większe spadki w porównaniu z innymi parkietami. W dniu dzisiejszym przed otwarciem sesji w USA swoje wyniki poda 3M, Motorola a po sesji Microsoft
Wczorajszy kolejny z rzędu mocny spadek był kontynuacją procesu pogarszania sytuacji technicznej. Wtorkowy mocny spadek wraz z przełamaniem dolnego ograniczenia trójkąta symetrycznego (połączone szczyty z lutego oraz marca i złączone dołki ze stycznia oraz marca) został potwierdzony przez środową wyraźną przecenę na WIG-u oraz nieznaczny wzrost obrotów. Ponadto, po krótkoterminowej konsolidacji, na wykresie powstała niemal klasyczna formacja trzech identycznych kruków, która zapowiada kontynuację zamykania długich pozycji i uwiarygodnia nieuchronność testu wsparcia w rejonie 44 500 pkt. - 45 000 ptk. Realizacji tego negatywnego scenariusza sprzyjają wskazania krótkoterminowych indykatorów (wstępny sygnał sprzedaży na STS, rosnąca penetracja obszaru wyprzedania przez CCI, zbliżanie się do kilkumiesięcznych minimów przez %R). Warto jednak zwrócić uwagę, że tempo oraz skala przeceny na ostatnich trzech sesjach jest wysokie, co w połączeniu z relatywnie niewielką odległością ważnego wsparcia (minimum z marca) może zmobilizować stronę popytową.