Zamówienia na dobra trwałego użytku spadły w sierpniu o 4.5%, czyli więcej niż oczekiwały tego prognozy. Za taki stan rzeczy obwinia się głównie sytuację w sektorze motoryzacyjnym, lotniczym oraz w produkcji maszyn.
Równie słabo wypadły dane na temat ilości nowych podań o zasiłki dla rejestrujących się bezrobotnych. Ilość podań wzrosła w ostatnim tygodniu o 32 000, co również było wynikiem odbiegającym od prognoz.
Najgorzej jednak wypadły chyba informacje dotyczące sprzedaży nowych domów. Spadek sprzedaży o 11.5%, do poziomu 460 000 sztuk, był wynikiem dużo gorszym od oczekiwań rynkowych. Równocześnie był to najniższy poziom sprzedaży od 17 lat. Wszystkie z publikowanych wczoraj danych potwierdzają, że gospodarka USA nadal znajduje się w nie najlepszym stanie.
Korekta widoczna jest na każdej z głównych par walutowych. Na wykresie EUR/USD rynek zbliża się do poziomu 1.45 który stanowić powinien wsparcie. W tym miejscu przebiega też jedna z linii trendu wzrostowego. Wyraźny spadek poniżej tego poziomu byłby negatywnym znakiem dla grających na zwyżkę euro. W przypadku obrony wsparcia można liczyć na kolejne wzrosty eurodolara. Oporem jest obszar 1.49-1.50.
Sylwester Majewski