Propozycje Emperii trudno obronić

Emperia proponuje zmiany w statucie. Jeżeli zostaną zaakceptowane, akcjonariusze powinni rozważyć, czy ich nie zaskarżyć jako niezgodnych z prawem, godzących w interes spółki lub sprzecznych z dobrymi obyczajami. Dlaczego?

Aktualizacja: 24.02.2017 02:26 Publikacja: 02.12.2011 01:48

Prof. dr hab. Andrzej Kidyba, Kierownik Katedry Prawa Gospodarczego i Handlowego UMCS w Lublinie

Prof. dr hab. Andrzej Kidyba, Kierownik Katedry Prawa Gospodarczego i Handlowego UMCS w Lublinie

Foto: Archiwum

 

Zanim przeanalizujemy konkretne propozycje Emperii, przypomnijmy kilka kardynalnych zasad obowiązujących w spółce akcyjnej. Po pierwsze, zasada majoryzacji – polega na tym, że wola większości decyduje wbrew woli mniejszości. Stan taki jest normą we wszelkich strukturach, gdzie podejmowanie decyzji odbywa się w formie uchwały. Odstępstwo od tej zasady wymaga wyraźnej normy prawnej.

Mniejszość pod ochroną

Z majoryzacją należy wiązać zasadę ochrony mniejszości i uznać, że powinny być one traktowane jak „dwie szale, na których balansuje sprawiedliwość". W spółkach osobowych ochrona ta nie ma charakteru normatywnego, ale przede wszystkim umowny i jest stosunkowo słaba. W spółce akcyjnej, publicznej w szczególności, stworzony jest sformalizowany system – kosztem praw umownych – ochrony mniejszości. Tak stworzony system ma w sposób odpowiedni zrównać władzę większości z interesem mniejszości.

Sam kodeks spółek handlowych wprowadza wiele mechanizmów służących ochronie akcjonariuszy mniejszościowych, jak choćby art. 385 § 3 k.s.h., umożliwiający akcjonariuszom mniejszościowym wybór członków rady nadzorczej (w drodze głosowania grupami – red.). Umowne granice ochrony praw mniejszości nie powinny naruszać wskazanych granic ustawowych praw mniejszości.

Do wejścia w życie przepisów kodeksu spółek handlowych trudno było mówić o normatywnych elementach osobowych w spółkach akcyjnych. Obecnie takie występują, np. prawa przyznane osobiście akcjonariuszom (art. 354 § 1 k.s.h.) czy prawo do informacji (art. 428 k.s.h.). Przyznanie określonych uprawnień indywidualnych akcjonariuszom jest oczywiście możliwe, ale powstaje w tym kontekście pytanie o ewentualne ograniczenia zarówno rządów większości, jak i wzmacnianie praw mniejszości.

W związku z tym szczególnego znaczenia nabiera wprowadzona w art. 20 k.s.h. zasada jednakowego traktowania akcjonariuszy w tych samych okolicznościach. Nakaz ten ma charakter reguły, która ma uporządkować relacje między zasadą majoryzacji a ochroną praw mniejszości. Szczególny charakter zasady wynikającej z art. 20 nie oznacza jej absolutnego charakteru, gdyż w sytuacji, gdy wspólnik godzi się na nierówne traktowanie (wyrażona jest wyraźna zgoda) bądź jeżeli jest to obiektywnie uzasadnione z punktu widzenia interesów spółki, można od tej zasady odstąpić. Zasada równego traktowania wspólników nie może wypaczać zasady dominacji kapitału nad osobami.

Trzecią zasadą jest ta, która mówi o związaniu uprawnień akcjonariusza z akcjami. Jest to kluczowa dyrektywa, która może ulec – w granicach ustawowo przewidzianych – zmodyfikowaniu, np. przez przyznanie uprawnień osobistych akcjonariuszowi, ograniczenie prawa głosu itd. Należy jednak pamiętać, że uprzywilejowanie jednych akcjonariuszy kosztem drugich może okazać się sprzeczne z naturą spółki akcyjnej.

Kontrowersyjne propozycje

Co proponuje Emperia? Po pierwsze, aby członkowie rady nadzorczej byli wskazywani imiennie przez niektórych akcjonariuszy spółki. Uprawnienie takie jest bezpośrednio wskazane w art. 354 § 1 zd. 2 k.s.h. Jednakże taka uchwała w sprawie zmiany statutu musi być oceniana również przez pryzmat art. 20 k.s.h. Oczywiście nie można przyjąć, że przyznanie uprawnień osobistych jednym, a nieprzyznanie innym niweczy zasadę określoną w art. 20 k.s.h. Jednakże jeżeli uchwale takiej będzie?można zarzucić lekceważenie praw mniejszości, wykorzystanie dominacji dla siebie, należy rozważyć, czy art. 20 k.s.h. nie zostaje naruszony. Gdyby wykorzystanie prawa osobistego do powołania członków rady nadzorczej prowadziło do tego,?że o jej składzie będą decydować akcjonariusze mniejszościowi, to w kontekście układu kompetencyjnego w spółce akcyjnej jest to co najmniej wątpliwe.

W związku z tym, że rada nadzorcza wybiera zarząd, a ten korzysta z domniemania kompetencji i w sferze prowadzenia spraw i reprezentacji ma pełnię praw, czyli ma wpływ na istotne decyzje w spółce, należy rozważyć, czy nie dochodzi w ten sposób do naruszenia zasady równego traktowania wspólników w tych samych okolicznościach, co jest podstawą zaskarżenia uchwały.

Druga propozycja władz Emperii zakłada wprowadzenie do statutu sankcji w postaci ograniczenia prawa głosu akcjonariusza (mógłby on wykonywać prawo głosu tylko z jednej akcji) w przypadku naruszenia przez niego pewnych obowiązków informacyjnych związanych m.in. z zawiadamianiem spółki o liczbie posiadanych jej akcji. To budzi bardzo poważne wątpliwości. Jest to bowiem sankcja wymierzona przeciwko akcjonariuszom posiadającym większe pakiety akcji. Nie mam wątpliwości, że wprowadzenie w statucie spółki akcyjnej „kary" w postaci odebrania prawa głosu za naruszenie określonych obowiązków statutowych nie jest dopuszczalne. Jest ono sprzeczne z naturą spółki akcyjnej i nadmiernie ingeruje w zasadę rządów większości. Odebranie (zawieszenie) prawa głosu o charakterze sankcji ustawodawca wprowadza w sytuacjach zupełnie wyjątkowych (przykładowo art. 6 § 1 k.s.h. lub art. 89 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi). Brak jest podstaw, aby uznać za dopuszczalne wprowadzenie dalszych ograniczeń w tym zakresie w statucie, bez wyraźnego, ustawowego umocowania. Wniosek taki wynika chociażby z art. 304 § 4 k.s.h., który zakazuje zamieszczania w dokumentach organizacyjnych (statucie) spółki akcyjnej postanowień sprzecznych z naturą spółki. Sankcyjne ograniczenie prawa głosu wydaje się czymś zupełnie kuriozalnym w sytuacji, gdy nie ma na to zgody wspólnika, którego miałoby to dotyczyć. Wypowiedział się w tej sprawie Sąd Najwyższy przy analizie sankcyjnego umorzenia udziałów. W tym kontekście warto też przytoczyć Wyrok SN z 20 kwietnia 2007 r. (V SK 154/07, MP 2007, nr 14, poz. 764), zgodnie z którym „akcja daje prawo do jednego głosu na walnym zgromadzeniu, wspólnicy spółki kapitałowej zaś mają prawo do jednakowego traktowania w tych samych okolicznościach. Interpretacja postanowień statutu wprowadzających ograniczenia co do wykonywania prawa głosu z należących do akcjonariusza akcji nie może być dokonana z pominięciem tych zasad". Dlatego też ewentualnie podejmowane uchwały mogą się okazać sprzeczne z prawem (art. 425 k.s.h.).

Należy przyjąć, że uwzględnienie w statucie tej zmiany byłoby szkodliwe dla samej spółki. Trudno bowiem weryfikować tak przedmiotowo, jak i podmiotowo, czy obowiązki informacyjne zostały prawidłowo wykonane, nie wiadomo, jak traktować uchwały podjęte w sytuacji, w której ktoś wbrew ograniczeniom wykonywał jednak prawo z akcji, tj. mogą się pojawić trudności w ocenie ważności podjętych wówczas uchwał itd. Mamy tu więc do czynienia z rozwiązaniem nie tylko wątpliwym z perspektywy k.s.h., ale również takim, które żadnej korzyści spółce może nie przynieść.

Zarząd Emperii nie tylko planuje ograniczenie praw akcjonariuszy posiadających większe pakiety akcji w spółce. Jego celem jest również nałożenie na nich pewnych dodatkowych obowiązków. Przykładowo, proponuje się wprowadzenie do statutu postanowień, zgodnie z którymi akcjonariusz posiadający ponad 33 proc. akcji będzie zobowiązany do nabywania akcji od akcjonariuszy mniejszościowych – w przypadku zgłoszenia przez nich takiego żądania. Na tym tle rodzą się kolejne wątpliwości dotyczące swobodnego nakładania na wspólnika obowiązków. Moim zdaniem na takie postanowienia statutu akcjonariusze, których nawet potencjalnie to ma dotyczyć, muszą wyrazić zgodę. W konsekwencji jeżeli otwiera się określona możliwość w stosunku do wszystkich, to wszyscy powinni wyrazić na to zgodę.

Poza tym warto też zauważyć, że przedstawione propozycje nie nadają się do regulacji statutowej. Jeżeli akcjonariusze mieliby między sobą zbywać akcje, powinni zawrzeć stosowną umowę. Statut nie jest miejscem na ustalanie treści oświadczenia woli akcjonariusza nabywającego akcje, a to właśnie przewidziano w projektowanych uchwałach. Statut może zawierać postanowienia o charakterze organizacyjnym, czyli uregulowania korporacyjne: o firmie, siedzibie, wysokości kapitału zakładowego itp. oraz regulujące stosunki pomiędzy spółką a osobami trzecimi. Tymczasem zarząd Emperii proponuje umieścić w nim postanowienia stanowiące element umowy sprzedaży akcji pomiędzy akcjonariuszami, co jest niedopuszczalne. Do zawarcia umowy wymagane są zgodne oświadczenia woli dwóch stron, to zaś, co proponuje się zapisać w statucie Emperii, miałoby chyba zastępować oświadczenie woli akcjonariusza większościowego.

Zgodnie z propozycjami uchwał zmieniających statut akcjonariusz może nabyć większościowy pakiet akcji w spółce akcyjnej niejako bez swojego udziału, np. w przypadku umorzenia części akcji, w którym akcjonariusz taki nie uczestniczy. Również w takiej sytuacji akcjonariusz większościowy będzie zobowiązany do nabywania akcji od akcjonariuszy mniejszościowych po cenie określonej w statucie (przewidziany w projekcie mechanizm kalkulacji ceny ma wymusić cenę jak najwyższą). Pomijając kwestie zgodności tych propozycji z k.s.h., należy zwrócić uwagę, że powodują one to, że inwestowanie w daną spółkę, w szczególności zakup większych pakietów akcji, może się stać dla inwestorów mało atrakcyjne. Nabycie akcji nie tylko nie da im standardowych uprawnień korporacyjnych (np. prawa do powoływania członków rady nadzorczej), ale również może narazić ich na konieczność dokonania dalszych, nieplanowanych wydatków, co stawia pod znakiem zapytania celowość ich uczestniczenia w spółce.

Uchwały do zaskarżenia

Nie bez znaczenia jest też w tym kontekście okoliczność, że ustawodawca wprowadził do k.s.h. swoistą zasadę „surowości" statutu. Zgodnie z art. 304 § 4 k.s.h. i art. 304 § 3 k.s.h. statut może zawierać postanowienia odmienne, niż przewiduje ustawa, tylko jeżeli ustawa na to zezwala. Chodzi więc o to, by uniknąć sytuacji, w której zawarte w statucie uregulowania zniekształcają istotę spółki akcyjnej i przyznają mniejszości – kosztem większości – prawa dla akcjonariuszy mniejszościowych nieprzewidziane. W takim kontekście krytycznie należy ocenić próby wprowadzenia do statutów spółek akcyjnych (a w szczególności spółek publicznych) bardzo szeroko zakreślonych uprawnień osobistych do powoływania członków organów, które to prawa mogą stanowić zaprzeczenie zasady równego traktowania, sankcyjne pozbawienie akcjonariuszy prawa głosu (a więc odbieranie im najważniejszego z uprawnień o charakterze organizacyjno-korporacyjnym) czy też konstruowanie mechanizmów, które mają w statucie zapewnić akcjonariuszom mniejszościowym zbycie akcji po korzystnej dla nich cenie i kosztem akcjonariusza większościowego. W przypadku podjęcia uchwał w kwestiach krytycznie tu omawianych, warto, by akcjonariusze rozważyli ich zaskarżenie, czy to jako uchwał niezgodnych z prawem (art. 425 k.s.h.), czy też jako uchwał godzących w interes spółki lub akcjonariusza, jak również sprzecznych z dobrymi obyczajami (art. 422 k.s.h.).

Warto też wspomnieć, że od  1?stycznia 2012 roku zaczną obowiązywać nowe (zmodyfikowane) dobre praktyki spółek notowanych na GPW. Można się zastanawiać, czy w przyszłości nie należałoby uzupełnić dobrych praktyk o reguły wskazujące, że statuty spółek giełdowych nie powinny zawierać uregulowań zmierzających do eliminowania rządów większości, a zarządy spółek nie powinny takich rozwiązań proponować.

Prof. dr hab. Andrzej Kidyba

Rozstrzygnięcie 6 grudnia

Wspólnicy Emperii będą głosować nad projektami zmian w statucie 6 grudnia na jej NWZA. Zarząd lubelskiej spółki handlowej przekonuje, że propozycje mają na celu ochronę interesów akcjonariuszy mniejszościowych oraz podniesienie atrakcyjności bezpieczeństwa inwestycji w papiery spółki.

Jednak niektóre projekty wzbudzają wątpliwości Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, które już wysłało do zarządu Emperii pismo z prośbą o uzasadnienia tych modyfikacji. Sprawą zajmuje się też Komisja Nadzoru Finansowego.

Zamiar ograniczenia praw głosu znaczącym udziałowcom nie podoba się instytucjom finansowym będącym w akcjonariacie Emperii.

Prawdopodobnie zagłosują oni przeciwko temu projektowi. Do przegłosowania zmian w statucie spółki potrzeba trzech czwartych głosów.

Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Polityka ważniejsza
Komentarze
Bitcoin znów bije rekordy. Kryptowaluty na łasce wyborów w USA?