Wczorajsza regularna sesja w USA zakończyła się wzrostem wartości wycen akcji, co wpłynęło na podniesienie indeksów.  Indeks przemysłowy Dow Jones wzrósł o 0,57 proc., a S&P500 o 0,68 proc. Indeks Nasdaq poprawił swoją wartość o 0,95 proc. Wprawdzie wzrosty dotyczyły większości spółek, to jednak obrót, jaki towarzyszył tej zmianie był niewielki, co podważa jego istotność. Zresztą potwierdzeniem tych wątpliwości dotyczących wiarygodności zmiany, jest dzisiejszy poranek. Wyceny kontraktów na indeksy amerykańskie spadły na tyle, że skutecznie zniwelowały ewentualny pozytywny wpływ wyniku amerykańskiej regularnej sesji na początek notowań w Warszawie. Struktura branżowa wczorajszych zmian potwierdza wzrost wycen, gdyż zwyżka dotyczyła niemal wszystkich gałęzi gospodarki, a liderami był sektor przemysłowy. W ogonie znajdował się za to sektor usług użyteczności publicznej, czyli ten, który uznawany jest za defensywny i jego słabość jest przejawem wiary uczestników rynku w poprawę sytuacji gospodarczej za oceanem. Z informacji dotyczących poszczególnych spółek warto wspomnieć o zakończeniu notowań Apple ponad poziom 500 dolarów za akcję po raz pierwszy w historii notowań tej spółki.

Wczoraj Prezydent USA Barack Obama przedstawił projekt budżetu na kolejny rok, co także uznano za rozpoczęcie kampanii wyborczej. Zapowiedziano kolejne wydatki, które mają pobudzić rynek pracy oraz zmodernizować infrastrukturę. Poruszenie wśród republikanów wzbudziła zapowiedź podniesienia opodatkowania najbogatszych. Prezydent postuluje, by najbogatsi dołożyli się do budżetu w ciągu najbliższych 10 lat kwotą 1,5 bln dolarów. Nie jest to nowość, bo takie propozycje padały wcześniej, ale mimo wszystko spotkała się ona z reakcję dezaprobaty przeciwników politycznych.

Swoje wyniki opublikowała TPS. Spółka zarobiła w IV kw. 2011 roku 358 mln złotych. Rok wcześniej było to 218 mln złotych. Przychody w całym 2011 roku wyniosły 14,92 mld złotych i były niższe niż w roku 2010 o 4,1 proc. To pokrywa się z prognozą mówiącą o możliwości spadku przychodów w tempie 2-4,5 proc. Wynik za IV kw. okazał się wyraźnie wyższy od prognoz analityków, które sugerowały wartość zysku na poziomie ok. 180 mln złotych.

Początek sesji dokona się zapewne blisko poziomu wczorajszego zamknięcia. Warto pamiętać, że trwa obecnie spadkowa korekta i w związku z tym, nawet jeśli zakładamy, że trend jest wzrostowy, to dziś trzeba się liczyć z możliwością powiększenia odreagowania w ramach tego trendu. Nadal możliwy jest test wsparcia w okolicy 2300 pkt., choć nie koniecznie miałoby to nastąpić  już dziś.