Od dłuższego czasu obok kondycji hiszpańskiego sektora bankowego oraz zbliżającego się posiedzenia FOMC, to właśnie doniesienia z greckiej sceny politycznej skupiają na sobie uwagę rynków finansowych. W tym kontekście warto dokonać szybkie-go podsumowania bieżących wydarzeń i rozpatrzeć kilka potencjalnych scenariuszy rozwoju sytuacji w najbardziej zadłużonym z państw Eurolandu.
Po wyborach z 6 maja niepewność na greckiej scenie politycznej zaczęła sięgać zenitu. Mimo, że do liczącego 300 miejsc parlamentu weszło podobnie jak wcześniej siedem frakcji politycznych,to wielokrotne próby uformowania gabinetu zakończyły się fiaskiem.
Opinie Greków i przedwyborcze sondaże
Z badań opinii społecznej przeprowadzonych przez Pew Research Center ewidentnie wynika, że Grecy chcieliby, żeby kraj pozostał w Eurolandzie. Jednak nie idzie to w parze z pozytywną oceną metod walki z kryzysem zadłużeniowym obranych przez Europejski Bank Centralny, ani nie przekłada się na wyraźny wzrost poparcia dla sił politycznych w największym stopniu gwarantujących uszanowanie postanowień na linii Ateny — Troika, czyli koalicji PASOK-u i Nowej Demokracji.
Wg ostatnich badań opinii, w porównaniu z majowymi wyborami wzrosło poparcie dla obu partii walczących o zwycięstwo, które jest o tyle cenniejsze, że jest premiowane 50 mandatami. Minimalnie na czele znajduje się proreformatorska Nowa Demokracja, która w zależności od sondażu cieszy się poparciem od 1,1 do 5,7 pkt procentowego wyższym niż radykalna SYRIZA. Zastrzec należy jednak, że zgodnie z greckim prawem ostatnie badania mogą być publikowane najpóźniej dwa tygodnie przed wyborami, co sprawia, że do ich rezultatów należy podchodzić z dystansem jeszcze większym niż zwykle.
Najbardziej prawdopodobne scenariusze rozwoju sytuacji
SCENARIUSZ I