Sukcesem zakończyła się także sprzedaż obligacji rządowych na rynku pierwotnym, gdzie dwuletnie papiery uplasowano z kosztem 4,361 proc. względem 4,759 proc. w kwietniu.

Pozytywny odbiór polskich papierów wspierał także złotego, który kolejną sesję z rzędu umacniał się w stosunku do euro, docierając w rejony silnego wsparcia, tj. strefy 4,10 – 4,15. Polskiej walucie nie zaszkodziła nawet większa niż szacowano liczba nowych bezrobotnych w USA, która wyniosła w tym tygodniu 386 tys. (prognozowano 365 tys., poprzednio 352 tys.), oraz słabsze odczyty dotyczące sytuacji w przemyśle i na wtórnym rynku nieruchomości w Stanach. Zupełnie inaczej na gorsze dane zareagowało euro, które po publikacji osłabiło się względem dolara o ponad pół centa, kończąc ostatnią korektę wzrostową.

Silny sentyment do polskiego rynku długu i polskiej waluty może być w dalszym ciągu podtrzymany, gdyż sprzyja mu?zarówno coraz powszechniejsze zjawisko ujemnych stóp procentowych, jak i ewentualny spadek awersji do ryzyka.