Z początkiem środowej sesji w Warszawie znów o sobie dała znać podaż, która zepchnęła indeksy pod kreskę. Mimo rozczarowującego początku w kolejnych godzinach handlu do głosu doszli kupujący. Dzięki coraz lepszym nastrojom na pozostałych europejskich rynkach akcji inwestorzy w Warszawie dali się w końcu przekonać do kontynuacji rozpoczętych dzień wcześniej zakupów. W Europie prym wiodły zachodnioeuropejskie indeksy na czele z odrabiającym straty po nieudanym starcie bieżącego tygodnia francuskim CAC40. Zapał inwestorów ostudziła nieco niespodziewana decyzja Rady Polityki Pieniężnej o kolejnej obniżce stóp procentowych. Pierwsza reakcja rynku była negatywna, ale rynek szybko ją przetrawił. W efekcie główne indeksy zdołały wybronić się przed przeceną. WIG20 finiszował ok. 0,3 proc. na plusie.

 KGHM kontynuuje rajd, banki mają kłopot

Po decyzji RPP podaż dała o sobie znać przede wszystkim w przypadku papierów banków, sprowadzając ich kursy na niższe poziomy. Warto jednak zauważyć, że już przed decyzją notowania części były pod wyraźną presją sprzedających, co sugeruje, że część inwestorów spodziewała się obniżki. W zupełnie odmiennych nastrojach kończyli sesję posiadacze akcji KGHM, które kontynuowały dobrą passę, notując szóstą z rzędu sesję na plusie. Tym razem tempo zwyżki wyraźnie przyspieszyło, wynosząc kurs miedziowego koncernu na nowe kilkuletnie maksima. Potężny obrót wyraźnie wskazuje, że spółka jest na celowniku inwestorów z zagranicy. Dużo mniej okazałymi wzrostami sesję kończyły CD Projekt i Orlen. Biorąc pod uwagę zasięg spadków, negatywnie wyróżniały się walory Pepco, które w ostatnich tygodniach efektownie drożały. Najwyraźniej rynek uznał, że nadszedł już czas realizacji zysków. Ponadto chętnie pozbywano się akcji PGE, Budimeksu i firm odzieżowych.

Negatywne nastroje zdominowały handel na szerokim rynku, ale nie zabrakło pozytywnych wyjątków. Najmocniej rozchwytywaną spółką był Komputronik, drożejąc o ponad 30 proc. w odpowiedzi na komunikat o podpisaniu umowy z inwestorem.