Na kartach pracy Musiała śledzimy dzieje komunistycznego eksperymentu gospodarczego, budowy przemysłu za wszelką cenę, podporządkowywania przez państwo niezależnego rolnictwa i przedsiębiorczości, czyli przedsięwzięć, które doprowadziły do głodowej śmierci milionów ludzi. Dowiadujemy się, jak wielką rolę w budowaniu przemysłowej potęgi Bolszewii odgrywał monopol wódczany i bezmyślne rozpijanie własnego narodu. Obserwujemy dzieje rabunkowego gospodarowania surowcami naturalnymi, a także widzimy rolę niemieckich (ale również brytyjskich, francuskich, amerykańskich) kapitalistów w rozbudowie sowieckiego przemysłu. To właśnie transfery zachodniej technologii (np. rewelacyjnego podwozia czołgowego stworzonego przez amerykańskiego inżyniera Waltera Christie) sprawiły, że ZSRR nie doznał załamania gospodarczego już w latach 20. „Stalin podziękował USA za pomoc przy rozbudowie sowieckiego przemysłu przed wojną i w czasie wojny" – notował w 1944 r. Averill Harriman, amerykański ambasador w Moskwie.
Książka ta nie jest jednak pozbawiona wad. Dla wielu czytelników może ona być zbyt technicznym zbiorem „nudnych statystyk". Z pewnością Musiał za mało napisał o inwestycjach zachodnich firm w ZSRR. Tytuł polskiego wydania jest zaś fatalny. Już bardziej „klimatyczna" była jego niemiecka wersja: „Kampflatz Deutschland".