Wtedy po silnej przecenie przyszła pora na kilka dni oddechu i ustabilizowania notowań. Po tej fazie krótkiej konsolidacji podaż przypuszczalnie ponownie przyciśnie, ale już wiele krzywdy nie powinna wyrządzić.

Trwa dyskusja o tym, co faktycznie stało za ubiegłotygodniowym osłabieniem. Zwalanie całej winy na Fed wydaje się mało przekonujące. Być może czynnikiem osłabiającym było zawirowanie na chińskim rynku międzybankowym połączone ze słabszym odczytem wskaźnika PMI. Chiny od dłuższego czasu postrzegane są jako źródło potencjalnego zagrożenia i każdy sygnał o kłopotach szybko znajduje odbicie we wzroście awersji do ryzyka. Na razie wydarzenia w Chinach jawią się jednak jako tymczasowa turbulencja, choć tamtejszy rynek akcji zanotował wczoraj najsłabszy dzień od wielu lat.

Z technicznego punktu widzenia mamy do czynienia z utrzymaniem przez WIG20 poziomu 2200 pkt. Dziś część wartości indeksu zniknie za sprawą wypłaty dywidendy przez TP. Dywidenda jest także argumentem za zatrzymaniem przeceny KGHM. Stopa dywidendy wynosiła wczoraj ok. 8 proc. Przy aktualnych stopach procentowych to całkiem atrakcyjny poziom. Stąd przecena wydaje się już wyczerpana, co może mieć pozytywny wpływ na średnią rynkową.