ROPA NAFTOWA
Wielkie cięcie inwestycji przez firmy naftowe.
Nastroje inwestorów na rynku ropy naftowej w drugiej połowie bieżącego tygodnia pozostają pesymistyczne. Notowania ropy gatunku WTI poruszają się na wieloletnich minimach, tuż powyżej poziomu 30 USD za baryłkę, stanowiącego najbliższą techniczną i psychologiczną barierę dla cen amerykańskiego surowca. Duża podaż ropy naftowej na globalnym rynku, powiązana z niepewnością dotyczącą popytu (zwłaszcza ze strony Chin) jest mieszanką, która trzyma ceny ropy naftowej nisko i podsyca spekulacje dotyczące możliwości spadków notowań do poziomu 20 USD za baryłkę lub nawet 10 USD za baryłkę.
Nie ulega jednak wątpliwości, że obecna sytuacja na rynku ropy naftowej powoli buduje solidną bazę pod ustanowienie ostatecznego dna na wykresie cen ropy naftowej i próbę odbicia cen w górę. Wynika to przede wszystkim ze zmian, jakie zachodzą na amerykańskim rynku. Tamtejsze firmy naftowo-gazowe odkładają coraz więcej inwestycji na później, a z niektórych rezygnują. Za ich przykładem idą także wielkie międzynarodowe koncerny naftowe oraz państwowe giganty wydobywczo-przetwórcze. Firma Wood Mackenzie oszacowała, że od 2014 r. przesunięte w czasie lub odwołane zostały projekty o łącznej wartości aż 380 miliardów USD. W tym aż 170 mld USD stanowiły projekty zaplanowane do uruchomienia w latach 2016-2020. W ostatnich dniach na spadek inwestycji w sektorze naftowym zwrócił uwagę także Barclays, który oszacował, że firmy z tej branży planują obciąć je aż o 20% w 2016 r.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne.
W krótkoterminowej perspektywie, na rynku ropy naftowej niewykluczony jest jeszcze kilkudolarowy spadek cen. Niemniej, już teraz spadkowy potencjał jest ograniczony w perspektywie średnioterminowej, ponieważ utrzymywanie się cen ropy naftowej w rejonie 30 USD za baryłkę jeszcze przez kilka tygodnia niewątpliwie doprowadziłoby do ograniczenia zakresu produkcji tego surowca w USA przez kolejne firmy wydobywcze, lub nawet upadek niektórych spółek z tego sektora.