Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Marcin Kosiński, wiceprezes zarządu, PKO BP Finat sp. z o.o.
W ostatnich 20 latach na polskim rynku finansowym zarysował się dość zaskakujący paradoks. Banki, budując katalog sztandarowych produktów (rachunek, lokata, pożyczka, kredyt), przeszły ewolucję, jeśli nie rewolucję, w sposobie docierania do klientów. Od marmurowych oddziałów z lat 90. do przyjaznych miejsc spotkań przy kawie. Od wielostronicowych, pisanych drobnym drukiem formularzy i wniosków po innowacyjne aplikacje mobilne, które pozwalają zrealizować różne transakcje nawet jednym kliknięciem.
Patrząc na naszą branżę, warto się zastanowić, czy TFI w analogicznym czasie (patrząc wstecz do lat 90.) równie dobrze poradziły sobie z wyzwaniem, jakim jest ułatwienie życia klientowi, zmieniając tak bardzo jak sektor bankowy sposób dotarcia do niego. Czy dołożyły wszelkich możliwych starań i odpowiedniego wysiłku, aby ofertę produktów uczynić bardziej przejrzystą i prostszą dla osób, które w obszarze funduszy inwestycyjnych mogą poszukiwać nowych możliwości pomnażania majątku?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Za każdym kolejnym podejściem rośnie prawdopodobieństwo wybicia oporu, więc może tym razem się uda.
Nowe prognozy analityków NBP nie pozostawiły RPP wyboru. Projekcja obniżyła ścieżkę centralną dla tegorocznej inflacji o 1 pkt proc.
Na rynku obligacji wydarzeniem wczorajszej sesji było opublikowanie planu przetargu na lipiec, ale i cały trzeci kwartał.
Najbliższej obniżki stóp możemy się spodziewać dopiero we wrześniu. Wtedy RPP nie będzie miała większego wyboru.
Tańszy pieniądz jest pożądany przez stronę rządową, bo będzie wspierać gospodarkę i nastroje. Opozycja szuka dźwigni po drugiej stronie.
Poniedziałkowa sesja była pierwszą, podczas której rynki finansowe miały możliwość zareagowania na to, co wydarzyło się w weekend.