Ropa w spirali deflacji

Można zaryzykować tezę, że gwałtowna przecena ropy naftowej jest obecnie główną siłą napędzającą wydarzenia na rynkach finansowych.

Publikacja: 21.01.2016 05:00

Tomasz Hońdo, starszy analityk, Quercus TFI

Tomasz Hońdo, starszy analityk, Quercus TFI

Foto: Archiwum

Przede wszystkim wywiera presję na osłabianie się walut rynków wschodzących, wśród których spora część to typowi eksporterzy surowców (np. Rosja, Brazylia). To z kolei prowadzi do narastania obaw przed kryzysem zadłużenia, bo na rynkach wschodzących rządy i firmy przez lata zaciągały długi denominowane w USD. Długi zaciągał też amerykański sektor naftowy w celu finansowania „rewolucji łupkowej". Wyrazem obaw inwestorów o kondycję takich firm jest wzrost rentowności obligacji „śmieciowych". Ostatnie dni przyniosły pogłębienie tej tendencji – rentowność koszyka obligacji z indeksu BofA/ML zbliża się do 9,5 proc. Według naszej diagnozy wzrost premii za ryzyko w przypadku papierów korporacyjnych przekłada się z kolei na presję na spadek wycen akcji na Wall Street.

Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Komentarze
To nie koniec wojny handlowej
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Komentarze
Biotechnologie w dołku
Komentarze
Z popytem nie było problemu
Komentarze
Cła czy globalizacja?
Komentarze
Na co czeka RPP?
Komentarze
Gołębnik pozostaje otwarty