Końcówka minionego tygodnia przyniosła zmianę nastrojów na rynku ropy naftowej. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych dynamicznie spadała w czwartek i piątek, schodząc tym samym z powrotem poniżej poziomu 50 USD za baryłkę. Początek bieżącego tygodnia nie jest lepszy – notowania ropy WTI otworzyły się dzisiaj niewielką luką spadkową i dzisiaj rano poruszają się w okolicach 48,20-48,70 USD za baryłkę.
Spadek cen ropy naftowej w ostatnich dniach można uzasadniać chociażby technicznie – notowania ropy WTI poruszały się ostatnio w ruchu wzrostowym, którego odreagowanie wydawało się kwestią czasu. Ponadto, sytuacja techniczna na wykresie ropy naftowej stała się jeszcze bardziej interesująca po pokonaniu ważnej psychologicznej bariery na poziomie 50 USD za baryłkę. Fakt, że nie udało się notowaniom ropy naftowej utrzymać przez dłuższy czas powyżej tego poziomu, zwiększa prawdopodobieństwo pogłębienia spadków i jednocześnie pokazuje, że strona popytowa nie jest wystarczająco silna – przynajmniej na razie – by ruch wzrostowy był kontynuowany.
Dodatkową pomocą dla strony podażowej była siła amerykańskiego dolara w ostatnich dniach, która sprzyjała przecenom surowców. Na razie najbliższym wsparciem dla cen ropy WTI są okolice 47,70 USD za baryłkę.
Cena miedzi stabilna po danych makro z Chin.
Notowania miedzi pozostają pod wyraźną presją podaży od dłuższego czasu – cena tego metalu tkwi w długoterminowym trendzie spadkowym, natomiast ostatnie półtora miesiąca odznaczyło się powrotem notowań miedzi w USA w okolice 2,02-2,04 USD za funt.
Dzisiaj rano cena miedzi rośnie, jednak pozostaje poniżej ważnego poziomu oporu w rejonie 2,04-2,05 USD za funt. Delikatna zwyżka notowań tego metalu może być wywołana powrotem Chin na ten rynek po święcie w drugiej połowie ubiegłego tygodnia. Efekt zwiększonych chińskich zakupów jest jednak poniekąd niwelowany przez dzisiejsze mieszane dane makro z Chin. O ile majowa dynamika produkcji przemysłowej w Państwie Środka w maju była nieco lepsza od oczekiwań, to już dane dotyczące sprzedaży detalicznej oraz inwestycji w aglomeracjach miejskich rozczarowały.