W porównaniu z ubiegłym tygodniem to w odniesieniu do papierów dwu- i pięcioletnich 3 i 5 pkt baz. niżej oraz w przypadku papierów dziesięcioletnich 2 pkt baz. wyżej. Różnica pomiędzy rentownością obligacji dwu- i dziesięcioletnich wynosi obecnie 120 pkt bazowych i od początku czerwca pozostaje na podobnym poziomie. Mimo ostatnich zwyżek rentowności na długim końcu krzywej dochodowości pozostają przyklejone do rekordowo niskich poziomów. Takiej sytuacji nadal sprzyja relacja popytu i podaży, z którą mamy do czynienia.

Rekordowo niskie stopy procentowe i uboga oferta depozytowa skłaniają posiadaczy wolnych środków do poszukiwania alternatywnych sposobów inwestowania. W lipcu do funduszy dłużnych klienci wpłacili ponad 3 mld zł. Na wrzesień MF zaplanowało wyłącznie aukcje zamiany obligacji. To efekt doskonałej sytuacji płynnościowej budżetu i sfinansowanych prawie w całości tegorocznych potrzeb pożyczkowych.

Nie licząc coraz mniej intensywnych emisji obligacji covidowych, podaż obligacji nieskarbowych pozostaje ograniczona. Stabilne stopy wspiera też spadająca inflacja. W środę rynek zdawał się pozostawać nieczuły na wypowiedzi E. Gatnara, który postuluje stopniową normalizację polityki pieniężnej już na początku przyszłego roku.