Do ledwie 6 proc. zredukowały tegoroczne umocnienie ceny ropy, którym ciąży pogarszanie się rynkowych fundamentów, jednak przecenę powstrzymać może planowany na 1 czerwca szczyt kartelu OPEC+ (ramka 1). Do pewnego rodzaju przełomu dojrzewa także rynek innego surowca energetycznego – UE może po raz pierwszy objąć sankcjami rosyjski gaz LNG (ramka 2).
Choć przez to więcej błękitnego paliwa ze Wschodu może trafić do Europy, to jego notowania na Starym Kontynencie zachowują się spokojnie, w przeciwieństwie do cen na rynku amerykańskim, który opanowały byki (ramka 3). Mimo słabości gospodarek zjawisko short squeeze oraz nadzieje na stymulacyjną politykę w Chinach ciągną w górę ceny miedzi (ramka 4), na czym korzysta m.in. notowany na warszawskiej giełdzie KGHM.Tymczasem wśród kruszców zawodzi pallad, którego słabość widać zwłaszcza na tle platyny. Choć obu metali używa się w katalizatorach samochodowych, to ich zachowanie diametralnie się różni – jak się okazuje, nie bez przyczyny (ramka 5). Na rynkach zbóż kiełkuje hossa w notowaniach pszenicy (ramka 6). Być może jesteśmy za to świadkami końca spekulacyjnych zwyżek cen innego surowca rolnego – kakao. Po tym, jak w kilkanaście miesięcy zdrożało ono więcej niż pięciokrotnie, inwestorzy nagle rzucili się do drzwi wyjściowych. Prognozy deszczów w Afryce Zachodniej każą się spodziewać lepszych zbiorów, a w rezultacie w poniedziałek kurs tąpnął o 19,4 proc., najmocniej od 60 lat. Oto najważniejsze w maju tendencje na globalnych rynkach surowcowych.
Czytaj więcej
Polskie akcje zasługują na wyższe wyceny, hossa na Wall Street ma solidne podstawy, ale pojawiają się też sygnały, że większy potencjał od akcji mają obligacje. Oto 12 wykresów, które dla „Parkietu” przygotowali analitycy, zarządzający i ekonomiści.
1. Ropa zakończyła zwyżki. OPEC+ zdecyduje, co dalej
Zmniejszanie się ryzyka eskalacji na Bliskim Wschodzie nie pozwoliło na utrzymanie się zapoczątkowanych w grudniu zwyżek cen surowca. W porównaniu z zanotowanym w kwietniu półrocznym szczytem notowania odmiany brent spadły o 12 proc., ciągnięte w dół przez obawy o gospodarkę Chin i obfite dostawy ropy z krajów spoza bloku OPEC+.
Kluczowe dla kierunku, w którym podążą ceny, będą czerwcowe decyzje producentów skupionych wokół OPEC co do tego, czy obowiązywanie opiewających na 2 mln baryłek dziennie cięć wydobycia przedłużyć do końca roku. Rynek obstawia, że właśnie tak się stanie – w najnowszym raporcie OPEC praktycznie nie zmienił prognoz wydobycia ropy na najbliższe kwartały, zapowiadając niedobór podaży w praktycznie każdym kwartale aż do końca 2025 r.